W przeciwieństwie do rozgrywek Pucharu Ekstraklasy, Puchar Polski, zwany od lat "Pucharem Tysiąca Drużyn", to rozgrywki, do których zawodnicy, trenerzy i kibice podchodzą zdecydowanie poważniej. Tak też ma być w przypadku ŁKS, a trener Marek Chojnacki zapowiada, że zespół pojechał do Lublina po zwycięstwo.
Na mecz z Motorem ŁKS wyjechał już we wtorek, co także świadczy o poważnym podejściu do rywalizacji. W kadrze zabrakło kontuzjowanych Dejana Ognjanovicia i Pawła Drumlaka. Z podstawowych zawodników odpocząć będą mogli jedynie Dawid Jarka i Adam Marciniak. Z pozostałych piłkarzy, szkoleniowiec ma stworzyć optymalną jedenastkę, która wywalczy awans do kolejnej rundy Remes Pucharu Polski.
Warto podkreślić, że te rozgrywki to dla ligowych średniaków, do jakich zalicza się ŁKS, najprostsza droga do zaistnienia w Polsce, a także szansa na udział w europejskich pucharach, choć oczywiście to jedynie marzenia. Celem zdecydowanie realnym jest natomiast awans do 1/8 finału. Przypomnijmy, że pojedynek z Motorem odbędzie się w środę o 15:45 w Lublinie, a w tej fazie rozgrywa się tylko jeden mecz.