Flota Świnoujście ma kłopot ze znalezieniem następcy Grzegorza Kasprzika, który przeniósł się do Termaliki Bruk-Bet Nieciecza. W dotychczasowych sparingach przetestowała trzech golkiperów: Macieja Szlagę, Matthiasa Hamrola oraz Marcina Gąsiorowskiego, ale żaden z nich nie oczarował sztabu szkoleniowego.
- Kierujemy wszystkie nasze działania w celu znalezienia golkipera, ale mamy z tym problem. Trudno jest wyszukać doświadczonego gracza albo choćby takiego, którego trener bramkarzy zdołałby szybko obrobić - oznajmił w czwartek trener świnoujścian Bogusław Baniak.
Niepewna sytuacja otwiera szansę przed rezerwowym dotychczas Łukaszem Kupczanką, który trafił do klubu pół roku temu. Od tego czasu naczekał się na oficjalny debiut w pierwszoligowcu. Wiadomo już, że taki nastąpi - 24 lipca w meczu Pucharu Polski.
- Kupczanko nauczył się przy Kasprziku pracy i tym mi imponuje. Dostanie swoją szansę w sobotę z Błękitnymi Stargard Szczeciński, a także w pucharze. Wcale nie jest powiedziane, że po zakontraktowaniu nowego bramkarza przegra rywalizację i odda bluzę z numerem jeden. Dostaliśmy dużo ofert od młodych, ciekawych zawodników na tę pozycję, ale uważam że żaden z nich nie jest lepszy od Kupczanki - zapewnił trener Floty.
Baniak zakomunikował także, że włączy do kadry trzech zawodników, którzy wraz z końcem poprzedniego sezonu przestali być juniorami. O te miejsca rozpoczęła się rywalizacja. - Nie można jeszcze powiedzieć, czy wychowanek zadebiutuje w rundzie jesiennej. Na pewno należę do trenerów, którzy dają młodym szanse, ale muszą oni reprezentować odpowiedni poziom - dodał.
Flota poinformowała w czwartek o odwołaniu sparingu z Herthą Berlin. 16 lipca podopieczni trenera Baniaka zostaną zatem w Świnoujściu i zagrają z trzecioligowym Energetykiem Gryfino.