Kamil Glik: Nie można się poddawać

Piast Gliwice pożegnał się z rozgrywkami REMES Pucharu Polski. Teraz już podopieczni Marka Wleciałowskiego myślą o ligowych konfrontacjach. Beniaminek po czterech porażkach w ekstraklasie wybiera się do Warszawy na starcie z tamtejszą Legią. Obrońca gliwiczan - Kamil Glik wierzy, że niebawem jego zespół powróci na drogę zwycięstwa.

Agnieszka Kiołbasa
Agnieszka Kiołbasa

W środę 24. września Piast przegrał w Pucharze Polski z Lechem Poznań. Dla zespołu z Gliwic była to druga porażka z Kolejorzem w przeciągu kilku dni. W niedzielę w ekstraklasie Piast przegrał w Poznaniu 0:1. Tym razem było już dużo gorzej. - Lech zagrał dobry mecz. W pierwszej połowie strzelił nam dwie bramki, a potem technicznie się sprężył. To spotkanie można traktować jako przetarcie przed Legią, bo przed nami na pewno trudny mecz - powiedział młodzieżowy reprezentant Polski w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Piast wszystkie siły skupia na rozgrywkach ekstraklasy. Sytuacja gliwickiego zespołu po sześciu kolejkach nie jest za ciekawa. Podopieczni Marka Wleciałowskiego mają na swoim koncie cztery punkty. - Na pewno nie idzie nam dobrze, ale ostatnie mecze przegraliśmy po 1:0. To były dosyć pechowe porażki. W meczu z Lechem zeszliśmy z boiska pokonani w sumie zasłużenie, ale można powiedzieć, że ten jeden punkt i w spotkaniu z Górnikiem i w tym z Lechem był jak najbardziej w naszym zasięgu. Cóż jednak zrobić. Teraz trzeba już patrzeć na mecz z Legią i kolejne spotkania - zauważył zawodnik.

Kamil Glik zdaje sobie sprawę, że przed nim i jego kolegami bardzo trudne zadanie. Legia to podobnie jak Lech bardzo wymagający przeciwnik. - Na pewno nie będzie łatwo. Mieliśmy cztery wyjazdowe spotkania, z wymagającymi przeciwnikami. Trzeba jednak patrzeć optymistycznie w przyszłość. Nie można się poddawać. Myślimy, że teraz będzie już tylko lepiej - powiedział.

Po konfrontacji z Legią na drodze beniaminka stanie ŁKS Łódź. Gliwiczanie podejmą rywala w roli gospodarza, w Wodzisławiu Śląskim. Glik nie ma wątpliwości, że Piast to spotkanie musi koniecznie wygrać. - W takich meczach jak ten z ŁKS-em czy Polonią Bytom trzeba szukać kompletu punktów. Z kolei w takich spotkaniach jak z Lechem jeden punkt byłby na wagę złota, ale trudno nie udało się go zdobyć. Teraz jedziemy szukać punktów na Legię - zapowiedział obrońca.

Młody zawodnik ostatnimi czasy regularnie występuje w szeregach Piasta. Trener Wleciałowski ma zaufanie do Kamila Glika. - Póki co dostaję szanse. Tak więc jestem zadowolony. Staram się trenerowi odwdzięczać dobrymi występami - zakończył piłkarz.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×