Robert Lewandowski wreszcie przerwał milczenie: Muszę to zaakceptować

Polski snajper po długiej przerwie wypowiedział się na temat swojej klubowej przyszłości. Robert Lewandowski chciał zmienić barwy, ale pogodził się już z decyzją działaczy Borussii Dortmund.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
W czerwcu, jeszcze przed wyjazdem na urlop, Robert Lewandowski, odnosząc się do wypowiedzi Hansa-Joachima Watzke, który wykluczył transfer napastnika do Bayernu Monachium, przyznał, że ma nadzieję, iż decyzja prezesa Borussii Dortmund nie jest ostateczna i po przeprowadzeniu kolejnej tury rozmów ulegnie zmianie. Powołał się przy tym na okoliczność, że Watzke miał obiecać wyrażenie zgody na jego transfer w 2013 roku po otrzymaniu odpowiednio wysokiej oferty.

Od tego czasu stanowisko dortmundczyków nie uległo jednak zmianie i "Lewy" musiał powrócić do treningów w dotychczasowym zespole. W niemieckich mediach pojawiły się spekulacje, że 24-latek jest nieszczęśliwy i daje temu wyraz swoim zachowaniem podczas treningów, jednak trener Juergen Klopp i klubowy kolega Polaka Sven Bender temu zaprzeczyli.

Przed wtorkowym spotkaniem z FC Luzern Lewandowski wreszcie zabrał głos, udzielając krótkiej, lecz treściwej wypowiedzi Bildowi. - Muszę zaakceptować to, że muszę zostać w Dortmundzie - powiedział wicekról strzelców Bundesligi, nie kryjąc przy tym, że wolałby uczestniczyć w obozie treningowym Bayernu.

Na słowa "Lewego" pozytywnie zareagował Watzke. - To dobrze, że tak powiedział. Nigdy nie wątpiliśmy jednak w jego nastawienie i charakter - stwierdził prezes klubu. - Nie można być większym profesjonalistą od Roberta! - oznajmił entuzjastycznie Juergen Klopp.

Bild i kibice prognozują: Bayern obroni tytuł, Lewandowski królem strzelców

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×