Eliminacje LM: Szczęśliwy remis Fenerbahce, skromne zwycięstwo Celtiku

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Półfinalista ostatniej edycji Ligi Europejskiej nieomal doznał porażki z wicemistrzem Austrii. Awansu do IV rundy eliminacji Champions League nie mogą być pewne APOEL Nikozja i Celtic Glasgow.

APOEL Nikozja był zdecydowanym faworytem w rywalizacji z niezbyt silnym kadrowo mistrzem Słowenii. Cypryjczycy przeważali i przy stanie 1:1 mieli niejedną znakomitą okazję do zapewnienia sobie zwycięstwa, a ponadto dwukrotnie domagali się też podyktowania rzutu karnego. Najlepszej sytuacji nie wykorzystał Efstathios Aloneftis, który miał przed sobą pustą bramkę i przestrzelił!

NK Maribor w kontekście rewanżu w nieco korzystniejszym położeniu znajduje się podobnie jak Ludogorec Razgrad, który uporał się z przedstawicielem Serbii. O sukcesie ambitnych Bułgarów zadecydował błąd w ustawieniu defensywy Partizanu Belgrad, który umożliwił Mihailowi Aleksandrovowi posłanie futbolówki do opuszczonej bramki.

Zgodnie z przewidywaniami trudne warunki Celtikowi Glasgow postawił najlepszy zespół ligi szwedzkiej. Szkoci przeważali i długo utrzymywali się przy piłce, ale na przerwę mogli schodzić przegrywając, bowiem uderzenie Andersa Svenssona zatrzymało się na poprzeczce bramki Frasera Forstera. Po zmianie stron ekipa Neila Lennona grała coraz bardziej nerwowo, jednak zdołała zdobyć upragnioną bramkę - Kris Commons "główką" wykorzystał dośrodkowanie Emilia Izaguirre.

W taki sposób wicemistrz Austrii objął prowadzenie w meczu z Fenerbahce:

Wielu wrażeń dostarczył pojedynek w grupie niemistrzowskiej, w którym skazywany na pożarcie Red Bull Salzburg był bliski pokonania naszpikowanego gwiazdami Fenerbahce Stambuł. Austriacy rozgrywali bardzo dobre zawody, świetnie układała się współpraca Brazylijczyka Alana z Senegalczykiem Sadio Mane i niespodzianka była tuż-tuż. O tym, że przed rewanżem faworytami będą Dirk Kuyt i spółka, zadecydowało zagranie ręką Andreasa Ulmera w polu karnym oraz pewny strzał Cristiana.

Warto dodać, że jeśli Legia Warszawa upora się z Molde FK, a w innych parach grupy mistrzowskiej dalej przejdą zespoły, które w pierwszych meczach osiągnęły korzystne wyniki, mistrzowie Polski w decydującym etapie kwalifikacji będą mogli zmierzyć się z: FC Basel, Celtikiem Glasgow, Steauą Bukareszt, Viktorią Pilzno bądź Dinamem Zagrzeb.

Wyniki pierwszych środowych spotkań III rundy eliminacji Ligi Mistrzów:

grupa mistrzowska:

APOEL Nikozja (Cypr) - NK Maribor (Słowenia) 1:1 (1:0)

1:0 - Goncalves 21' 1:1 - Tavares 64' Molde FK (Norwegia) - Legia Warszawa (Polska) 1:1 (1:0)

1:0 - Chima Chukwu 29' 1:1 - Dwaliszwili 68'

Czerwona kartka: Gulbrandsen /74' za drugą żółtą/ (Molde FK)

Ludogorec Razgrad (Bułgaria) - Partizan Belgrad (Serbia) 2:1 (0:0)

0:1 - Marković 49' 1:1 - Marcelinho 54' 2:1 - Aleksandrov 67'

Czerwona kartka: Jojić /85' za drugą żółtą/ (Partizan Belgrad) Celtic Glasgow (Szkocja) - Elfsborg IF (Szwecja) 1:0 (0:0)

1:0 - Commons 78'

grupa niemistrzowska:

Red Bull Salzburg (Austria) - Fenerbahce Stambuł (Turcja) 1:1 (0:0)

1:0 - Alan 68' 1:1 - Cristian (k.) 90+5'

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
marco_er
31.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Salzburg ma silny skład i w sumie mógłby przejść Fener, tylko że ten klub od lat frajersko odpada w różnych rozgrywkach. rok temu chyba przegrał z Luksemburczykami...