Czy złocisto-krwiści odczarują łódzką bramkę? - zapowiedź meczu Widzew Łódź - Korona Kielce

W najbliższą sobotę o godz. 18 na stadionie przy al. Piłsudskiego w Łodzi piłkarze Widzewa podejmą Koronę Kielce. Najbliższy przeciwnik złocisto-krwistych psuje im krew już od wielu spotkań.

Ostatni tydzień przebiegł w Widzewie głównie pod znakiem odejścia jednego z najlepszych łódzkich piłkarzy. Mowa o Bartłomieju Pawłowskim, który został w środę wypożyczony do hiszpańskiej Malagi CF. - Rzeczywistość wygląda tak, że w tej chwili strata tego zawodnika jest dla nas bolesna, a z drugiej strony jesteśmy zadowoleni, że taka propozycja przyszła i Bartek podpisał kontrakt z bardzo dobrym klubem. Będziemy starali się uzupełnić tę lukę i musimy znaleźć inne rozwiązanie. - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej trener łódzkiego klubu, Radosław Mroczkowski.

To nie jedyne kłopoty kadrowe szkoleniowca Widzewa. Mroczkowski nie może w obecnej chwili liczyć na Hachema Abbesa oraz Michała Płotkę. Tunezyjczyk nabawił się kontuzji podczas okresu przygotowawczego, natomiast drugi z wymienionych doznał urazu w ostatnim ligowym meczu przeciwko Zawiszy Bydgoszcz. Łodzianie wygrali to spotkanie 2:1 i zapisali na swoim koncie pierwsze punkty w bieżącym sezonie. Na inaugurację doznali sromotnej porażki 1:5 w Warszawie z Legią. Do rezerw przesunięty został do niedawna główny filar łódzkiej defensywy - Thomas Phibel. Gwadelupczyk nie trenował jednak z drugim zespołem, gdyż ten zgłosił kontuzję. Pomimo cieplejszego tonu Mroczkowskiego w ostatnich wypowiedziach dotyczących zawodnika, pewnym jest, że Phibel nie wystąpi w nadchodzącym meczu.

Sobotni rywale Widzewa, Korona Kielce, zanotowali słaby start w rozgrywkach T-Mobile Ekstraklasy. W pierwszej kolejce spotkań złocisto-krwiści zremisowali bezbramkowo ze Śląskiem Wrocław, a tydzień później przegrali z Wisłą Kraków 2:3, tracąc decydującego gola z rzutu karnego w ostatniej minucie meczu. Oba spotkania kielczanie rozegrali na własnym boisku. Trener Leszek Ojrzyński liczy na przełamanie w wyjazdowym meczu z Widzewem. - Mamy szansę zagrać o trzy punkty i po to tam jedziemy. W tych dwóch meczach wyobrażaliśmy sobie, że zdobędziemy sześć punktów. Były szanse, ale tych szans nie wykorzystaliśmy i mamy tylko jeden punkt. Teraz jest pierwsza szansa, żeby przywieźć z meczu wyjazdowego trzy. Trzeba ją złapać na tyle mocno, żeby to zrobić, bo poprzedni sezon był dla nas nietypowy i ani razu ta sztuka nam się nie udała - powiedział na przedmeczowej konferencji szkoleniowiec Korony.

Podobnie jak Widzew, kielczanie również borykają się z kłopotami kadrowymi. Do autokaru jadącego do Łodzi nie wsiądą na pewno kontuzjowani Maciej Korzym, Krzysztof Kiercz oraz były widzewiak, Tomasz Lisowski. Ostatni z nich nabawił się urazy stawu skokowego w ostatnim ligowym meczu przeciwko Wiśle. Kto w takim razie zagra na lewej obronie złocisto-krwistych? - Mamy trzy warianty. Na lewej obronie mogą zagrać Kamil Sylwestrzak i Paweł Sobolewski. Jest też Piotr Malarczyk, który może wystąpić na boku. Najważniejsze, że mamy w kim wybierać. Musimy jednak trafić ze składem, bo Widzew bazuje na grze skrzydłami. To stamtąd właśnie padają finalne podania - powiedział trener Ojrzyński.

Trener Korony, Leszek Ojrzyński, nie może pochwalić się dobrym bilansem w meczach z Widzewem. Czy w sobotę sytuacja się poprawi?
Trener Korony, Leszek Ojrzyński, nie może pochwalić się dobrym bilansem w meczach z Widzewem. Czy w sobotę sytuacja się poprawi?

Zawodnicy Widzewa i Korony spotykali się ze sobą w ekstraklasie dziesięciokrotnie. Cztery mecze wygrali łodzianie, a trzykrotnie górą byli zawodnicy z Kielc. Trzy pozostałe mecze zakończyły się remisami. Ostatni pojedynek pomiędzy Widzewem, a Koroną miał miejsce w 29. kolejce ubiegłego sezonu T-Mobile Ekstraklasy. W meczu rozgrywanym na kieleckim stadionie padł bezbramkowy remis.

Piłkarze Korony czekają na zwycięstwo z Widzewem od 14. kolejki sezonu 2007/2008, kiedy to pokonali w Łodzi czerwono-biało-czerwonych 2:0, a autorem jednej z bramek był obecnie grający dla klubu z al. Piłsudskiego Marcin Kaczmarek. Dodatkowo, kielczanie w ostatnich czterech ligowych meczach nie potrafili strzelić łódzkiemu zespołowi gola. Czy ta sztuka uda się kielczanom w sobotę? Aby się tego dowiedzieć, a także aby poznać odpowiedzi na inne pytania związane z meczem, zapraszamy na naszą relację LIVE z tego spotkania.

Widzew Łódź – Korona Kielce / sb. 03.08.2013 godz. 18:00
-> RELACJA LIVE

Przewidywane składy:

Widzew Łódź: Maciej Mielcarz - Patryk Stępiński, Rafał Augustyniak, Piotr Mroziński, Lewon Hajrapetjan - Marcin Kaczmarek, Tomasz Kowalski, Princewill Okachi, Bartłomiej Kasprzak, Mariusz Rybicki - Eduards Visnakovs.

Korona Kielce: Zbigniew Małkowski - Paweł Golański, Pavol Stano, Piotr Malarczyk, Kamil Sylwestrzak - Michał Janota, Vlastimir Jovanović, Artur Lenartowski, Paweł Sobolewski, Jacek Kiełb - Daniel Gołębiewski.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Zamów relację z meczu Widzew Łódź - Korona Kielce
Wyślij SMS o treści PILKA.KORONA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Widzew Łódź - Korona Kielce
Wyślij SMS o treści PILKA.KORONA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Komentarze (2)
DexterCK
2.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zamiast Janoty proponuję aby Ojrzyński dał pograć Sierpinie. Może i jest słabszy technicznie ale bankowo zostawi więcej zdrowia na boisku a to się może przydać. Co do samego wyniku to też myślę Czytaj całość
LexoN
2.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
1-1 wezmę w ciemno.