Skąd pomysł, by zgłosić Akademię do B-klasy?
Piotr Reiss: Przede wszystkim jest to element strategii rozwoju naszego klubu, który cały czas się rozwija. Mamy wielu utalentowanych młodych piłkarzy na co dzień grających w różnych rocznikach zespołów Akademii Reissa i chcemy aby drużyna seniorów za 5-6 lat występowała w 3 lub 4 lidze, a grać będą w niej właśnie nasi wychowankowie. Mamy dokładnie zaplanowany program szkolenia aż do 2020 roku - od nowego sezonu w oficjalnych rozgrywkach wystartuje także drużyna juniorów. Podkreślamy tym samym, że w Akademii będzie kontynuacja szkolenia oraz to, że nasi zawodnicy mają zaplanowany plan rozwoju kariery już od 4 roku życia, aż do seniorskiej piłki.
Kto będzie grał w drużynie Akademii Reissa?
Piotr Reiss: W pierwszej kolejności trenerzy, a w przyszłości wychowankowie szkółki, którzy związani są z nami od najmłodszych lat. Dzięki temu do 2018 roku Akademia zapewni szkolenie we wszystkich rocznikach. Kiedy zawodnicy naszej szkółki osiągną odpowiedni wiek, będą rywalizować na wyższym poziomie ligowym seniorskiej piłki.
Jaka będzie rola Piotra Reissa? Czy szykuje się wielki powrót na boisko?
Piotr Reiss: Póki co, będę nadzorował rozgrywki i przede wszystkich mocno wspierał i motywował drużynę Akademii, ale nie mówię nie, gdyż bez piłki trudno żyć, tym bardziej, że przez ponad 20 lat niemal każdy dzień był od niej zależny.
Jak ocenia pan drużyny, z którymi zmierzy się Akademia?
Piotr Reiss: Nie możemy lekceważyć żadnego rywala. Trafiliśmy do drugiej grupy, w której zagrają ciekawe i dość znane zespoły jak chociażby Odlew Poznań. Do każdego meczu trzeba podejść na 100 proc. Nie możemy przecież zawieść naszych kibiców - zwłaszcza tych najmłodszych, którzy z niecierpliwością czekają na występy swoich trenerów.