Znakomita passa Borussii Dortmund trwa od trzech lat. W sezonach 2010/2011 i 2011/2012 zespół Juergena Kloppa fantastycznie spisywał się na krajowym podwórku i sięgał po mistrzowską paterę, ale w tym samym czasie na całej linii zawodził na arenie międzynarodowej, nie potrafiąc wyjść z grupy w Lidze Europejskiej i Lidze Mistrzów.
W minionych rozgrywkach czarno-żółci zaskoczyli całą Europę, docierając do finału Champions League. Rzucając wszystkie siły na walkę Realem Madryt, Manchesterem City czy Malagą, dortmundczycy nie potrafili jednak równie skutecznie poczynać sobie w Bundeslidze. Efekt? Utracili prymat w niemieckiej piłce, a do Bayernu Monachium stracili aż 25 punktów!
Jak będzie w nowym sezonie? Marco Reus wierzy, że Borussia przystosowała się już do konieczności rywalizowania co trzy dni i będzie groźna na obu frontach. - Czy walka o mistrzostwo będzie bardziej ekscytująca niż ostatnio? Zrobimy wszystko, aby tak się stało! Możemy obiecać, że strata 25 punktów się nie powtórzy - zapewnia jedna z największa gwiazd drużyny.
- W poprzednim sezonie w meczach ligowych poprzedzających spotkania w Lidzie Mistrzów parę razy w dziwny sposób straciliśmy punkty. Powód? Prawdopodobnie myślami byliśmy już przy wtorku lub środzie. Teraz już nam się to nie zdarzy, a nasza koncentracja będzie taka sama w lidze i Europie. W każdym pojedynku będziemy trudnym rywalem do pokonania - przekonuje 24-latek.
Pokonując Bawarczyków w Superpucharze Niemiec, Borussia udowodniła, że stać ją na skuteczną walkę z ekipą Josepa Guardioli. - To było ważne zwycięstwo, które dodało nam pewności siebie i stanowiło zachętę dla innych drużyn, by podjąć walkę z faworytem. To prawda, że w ostatnich latach jesteśmy głównym konkurentem Bayernu, ale Schalke, Leverkusen i Gladbach na pewno będą mieli coś do powiedzenia. Pod uwagę trzeba wziąć także Stuttgart oraz Wolfsburg - prognozuje Reus w rozmowie z Bildem.
na Instagramie 
na Facebooku 
