24-letni obrońca od przełomu lipca i sierpnia nie jest już w kadrze I drużyny Pasów. Został przesunięty do rezerw na własną prośbę, bowiem nie chce funkcjonować w ramach I zespołu beniaminka T-Mobile Ekstraklasy.
Struna chce odejść z Kałuży 1, ale chce doprowadzić do tego po rozwiązaniu obowiązującego jeszcze przez rok kontraktu, ale Cracovia nie ma zamiaru puszczać go za darmo, ale chętnie pozbędzie się go, jeśli znajdzie się na niego kupiec gotowy wyłożyć na stół ok. 100 tys. euro.
Jeszcze w niedzielę z trybun centrum treningowego przy ul. Wielickiej 101 oglądał mecz rezerw Cracovii z Borkiem Kraków (6:1) i dopiero w poniedziałek wyjechał na zgrupowanie drużyny narodowej.
Słoweniec jest zawodnikiem Pasów od stycznia 2011 roku. Trafił do Krakowa z FC Koper, z którym w sezonie 2009/2010 zdobył mistrzostwo kraju. Dla krakowian rozegrał w sumie 53 oficjalne spotkania, w których zdobył jedną bramkę.
Miniony sezon rozpoczął jako gracz pierwszego składu, ale jesienią stracił w nim miejsce, gdy we wrześniu mimo kontuzji stawu skokowego udał się na zgrupowanie reprezentacji Słowenii. Nie wystąpił w żadnym z dwóch spotkań, a po powrocie do Krakowa przez miesiąc dochodził do sprawności.
Odzyskał miejsce w wyjściowej "11", ale kiedy w meczu ostatniej kolejki rundy jesiennej z Miedzią Legnica usiadł na ławce rezerwowych, odmówił wejścia na boisko w trakcie II połowy. Już zimą Pasy szukały kandydatów do zastąpienia Słoweńca, nie robiąc mu tym samym problemów ze znalezieniem nowego klubu, ale zabrakło dla niego konkretnej oferty. Krakowianie byli zainteresowani m.in. Patrykiem Stępińskim z Widzewa Łódź, ale 18-latek związał się z łodzianami nową umową.
W czasie zimowych przygotowań Struna odzyskał miejsce w składzie, ale po słabych występach na początku rundy wiosennej stracił je na rzecz Krzysztofa Nykiela. Na początku przygotowań do sezonu 2013/2014 złożył broń, oddając bez walki miejsce w składzie Marcinowi Kusiowi.