Dania w końcu pokonana, Gdańsk odczarowany
Reprezentacja Polski na zwycięstwo z zespołem Danii czekała blisko 36 lat! Ta sztuka podopiecznym Waldemara Fornalika udała się w środowym spotkaniu, kiedy to biało-czerwoni w drugiej podnieśli się z kolan i zdołali wyjść na prowadzenie, którego nie oddali już do końca meczu. Od czasu ostatniego triumfu nad tą reprezentacją mierzyliśmy się z nimi sześciokrotnie, z czego pięć razy schodziliśmy z boiska pokonani. Reprezentacja wcześniej mecze w Gdańsku rozgrywała trzykrotnie, jednak nigdy nie zwyciężyła. W środę udało się odczarować to miasto.
Długo czekaliśmy na 3 gole
Ostatni raz 3 gole nasza reprezentacja z poważnym przeciwnikiem zdobyła w Poznaniu 2010 roku, kiedy to wygraliśmy z Wybrzeżem Kości Słoniowej. Od tamtej pory więcej niż dwie bramki potrafiliśmy strzelić tylko takim potęgom jak Tajlandia, Singapur, Andora, czy Macedonia. Mamy nadzieję, że taki wyczyn Polacy powtórzą w nadchodzącym spotkaniu eliminacyjnym z Czarnogórą.
Dziurawa obrona
Waldemar Fornalik w spotkaniu z Danią postawił w środku obrony na duet Szukała - Glik. Dla pierwszego z nich na pewno nie było to dobre spotkanie - grał nerwowo, popełnił błędy i to właśnie po jego faulu Dania zdobyła wyrównującego gola, natomiast zawodnik Torino FC zaprezentował się lepiej od swojego kolegi, lecz nie był to perfekcyjny występ. Do słabej gry w reprezentacji przyzwyczaił nas Jakub Wawrzyniak, który i tym razem się nie popisał i na jego konto można zaliczyć stratę drugiej bramki, co więcej często był ogrywany i w ostatnich sekundach jego niefrasobliwość mogła zakończyć się stratą bramki.
Nowa siła w kadrze?
Dość niespodziewanie bramki w meczu z Danią zdobywali zawodnicy, na których mało kto liczył. Mowa tutaj o Waldemarze Sobocie, Mateuszu Klichu, Piotrze Zielińskim. To właśnie Ci zawodnicy napędzali akcji polskiej reprezentacji wraz z Jakubem Błaszczykowskim. - Nie chciałbym za wcześnie mówić o tym, że mogą być oni nową siłą. Na pewno jest to przyszłość tej reprezentacji. Dostrzegliśmy ich potencjał w dzisiejszym meczu - tak o młodych zawodnikach wypowiadał się selekcjoner podczas konferencji prasowej.
Polacy nie mają szczęścia do murawy na PGE Arenie
Ostatni raz, kiedy to Polacy mieli rozegrać mecz z Urugwajem w mediach często poruszany był temat murawy, która prezentowała się fatalnie. Tym razem również boisko nie zachwycało i z minuty na minutę wyglądało coraz gorzej.
[b]
[/b]
Bartku Wiśniewski daj znać jak skończysz gimn Czytaj całość