Według brytyjskiej stacji telewizyjnej Sky Sports stało się tak po tym jak Luis Suarez przeprosił menedżera oraz piłkarzy za swoje słowa, a także niewystarczające przykładanie się do treningów.
Urugwajczyk podobno wyleczył się z transferu do innego klubu, kiedy Liverpool FC uparcie powtarzał, że nie sprzeda swojej gwiazdy nawet za 40 milionów funtów, czyli za tyle, ile proponował Arsenal Londyn.
Suarez wrócił do treningów z drużyną, jednak wciąż musi odcierpieć sześć meczów pauzy za zawieszenie z poprzedniego sezonu.