W sobotę Nottingham Forest podejmowało Bolton Wanderers i Polak wyszedł w podstawowym składzie Reds. To on kreuje grę swojej drużyny i już w drugiej minucie wypracował sytuację strzelecką dla Jamiego Mackie. Ten nie pomylił się i Radosław Majewski mógł zapisać na swoim koncie kolejną asystę.
Reprezentant Polski brał także udział przy drugim golu, chociaż to nie on jako ostatni podawał do kolegi z drużyny. Ostatecznie Nottingham wygrało 3:0 i po trzech kolejkach jest samotnym liderem. Ma komplet punktów na koncie i spora w tym zasługa Majewskiego. Polak znajduje się w wyśmienitej formie. Czy wróci do reprezentacji Polski? Póki co Waldemar Fornalik nie powołał go na pojedynek z Danią. - Nie liczyłem na powołanie na ten mecz, ponieważ już wcześniej trener mnie nie powoływał. Zaczyna się nowy sezon, więc jest też kolejna szansa. Ja mogę przypominać o sobie dobrymi występami, bramkami, czy też asystami - powiedział w wywiadzie dla SportoweFakty.pl.
W poprzednim sezonie w lidze zagrał w 31 meczach (na 46 możliwych), a 21 razy w podstawowym składzie. Zdobył pięć goli i dołożył trzy asysty. W tym raz pokonał golkipera i ma dwa końcowe podania na koncie.
Majewski w Nottingham występuje od 2010 roku.