Kibice GieKSy podziękowali Rafałowi Górakowi. Taczek i białych chusteczek nie było... (foto)
Rafał Górak w czwartek pożegnał się z posadą trenera GKS-u Katowice. Szkoleniowcowi, który prowadził drużynę z Bukowej przez ostatnie dwa lata podczas meczu z Miedzią Legnica podziękowali kibice.
Ostatnie dwa sezony były dla GKS-u Katowice okresem efektownych wzlotów i spektakularnych upadków. Kiedy w czerwcu 2011 roku Rafał Górak przejmował GieKSę Ireneusz Król zapowiadał, że katowicka drużyna będzie walczyć o awans do T-Mobile Ekstraklasy. Tak się jednak nie stało.
Problemy finansowo-organizacyjne sprawiły, że bytomianin musiał skupić się na walce o utrzymanie GKS-u w I lidze, a pozaboiskowe problemy źle wpływały na atmosferę w samym klubie. Górakowi udało się jednak katowiczan zebrać do kupy i stworzyć drużynę, której mecze mogły się podobać.
Sztandarowymi za kadencji szkoleniowca występami należy uznać m.in. pojedynek z GKP Gorzów Wlkp., pasjonujące potyczki z Zawiszą Bydgoszcz, urwane punkty Cracovii czy wygrane derby Śląska z Piastem Gliwice czy Polonią Bytom.
Jeszcze większe problemy GieKSa miała jednak przed rokiem, kiedy Król - niepocieszony brakiem sportowego awansu - chciał wejść w fuzję z Polonią Warszawa, przenosząc stołeczny klub na Bukową.
Przed długie tygodnie ważyły się najpierw losy GKS-u, a następnie rozpoczęła się walka o wsparcie ze strony miasta. Król zapowiadał bowiem, że bez tej ogłosi bankructwo spółki, co oznaczałoby wycofanie drużyny z rozgrywek. I ten okres drużyna Góraka przetrwała, a po świetnej rundzie wiosennej i letnich wzmocnieniach była wymieniana w gronie pretendentów do awansu.
Słaby początek sezonu kosztował jednak 40-latka utratą posady. Klasą, z jaką Górak rozstał się z GieKSą poruszony był nawet prezes Wojciech Cygan, który zakomunikował trenerowi decyzję o dymisji. - Spotkaliśmy się o ósmej rano, a o dziewiątej było już po wszystkim. To świadczy tylko o klasie i profesjonalizmie trenera Góraka - kiwał głową z uznaniem sternik katowickiego klubu.