Klub z Madrytu jest gotów zapłacić za Walijczyka z Tottenhamu Hotspur ponad 100 mln euro. Opiekun Dumy Katalonii określił to "brakiem szacunku", twierdząc, że zaproponowana kwota transferowa nie przystaje do aktualnej sytuacji ekonomicznej na świecie.
- Nie rozumiem tych słów. Nie jest tu długo, nie rozumie europejskiego futbolu i jak działa jego własny klub, ponieważ Barcelona też kupuje zawodników. Nie chcę o tym mówić, ale jego słowa były trochę dziwne - stwierdził Ancelotti.
Kilka tygodni temu sama Barcelona zapłaciła Santosowi za Neymara 57 mln euro.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)