Bojowe nastroje w Lechii przed derbami w Gdyni

W piątek o godzinie 20:00 Arka podejmować będzie w Gdyni Lechię Gdańsk. Podopieczni Jacka Zielińskiego nie jadą do Gdyni w roli faworyta, jednak dadzą z siebie wszystko, aby przełamać złą passę w derbach.

- Jest to szczególny mecz dla nas wszystkich i dla kibiców, jednak nie ma żadnych szczególnych przygotowań. Przygotowujemy się tak, jak do każdego innego meczu ligowego. Trudno wdrożyć coś nowego w trakcie 3-4 treningów. Musimy wdrożyć po prostu to, nad czym pracujemy od kilku tygodni - podkreślił trener Jacek Zieliński.

O atmosferze w zespole wypowiedział się Karol Piątek, kapitan biało-zielonych. Nie ma co ukrywać, atmosfera jest bojowa. Pojedziemy do Gdyni po trzy punkty. Przegraliśmy w tym roku dwa mecze z Arką i musimy się zrewanżować. Na pewno będziemy zmobilizowani na to spotkanie - zadeklarował Piątek.

Kilka spotkań derbowych ma na swoim koncie Maciej Kalkowski, który powiedział o różnicach pomiędzy zbliżającymi się derbami Trójmiasta, a wcześniejszymi. - W porównaniu do wcześniejszych spotkań derbowych to spotkanie będzie różniło się przede wszystkim tym, że zagra w nim dużo mniejsza liczba wychowanków - powiedział Kalkowski, który jednak uspokaja gdańskich kibiców. - Szatnia jest jednak bojowo nastawiona, każdy sobie zdaje sprawę jaki to jest mecz dla nas i dla kibiców. Będziemy tam walczyć na 150 procent naszych możliwości, musimy w końcu przełamać tą niefortunną passę - dodał.

Lechia grała w tym sezonie z Arką w Pucharze Ekstraklasy. Wówczas w Gdyni gdańszczanie przegrali 0:2. Czy tamto spotkanie pomogło w czymś w kontekście przygotowań do zbliżającego się meczu? - Tamten mecz dał nam jakąś wskazówkę. Chcieliśmy wygrać walkę w środku boiska, mieliśmy sporo przechwytów i stąd wychodziło wiele groźnych ataków. W podobny sposób będziemy musieli rozwiązywać te sytuacje w momentach, w których będziemy się bronić - informuje trener Zieliński.

Czy gdańszczan stać na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w lidze w sezonie, po którym klub znad morza mógłby zacząć wspinać się w tabeli ligowej? - Na każde spotkanie jedziemy po zwycięstwo, jednak nie zawsze to wychodzi. Derby z Arką są szczególne dla nas, dla kibiców. Żadne słowa nie mają jednak znaczenia - zobaczymy co będzie po 90 minutach w piątek. W dotychczasowych meczach mogliśmy zdobyć zarówno więcej, jak i mniej punktów. Na razie jesteśmy tam, gdzie jesteśmy, mamy tyle punktów, co mamy i na tyle nas w tym momencie stać. Liczę, że w miarę czasu punktów będzie więcej i spokojnie się utrzymamy - powiedział nam Łukasz Trałka, którego uwaga skupia się tylko i wyłącznie na meczu w Gdyni. - W ogóle nie myślę o meczu w ramach Pucharu Polski z Jagiellonią. Najważniejsze jest spotkanie piątkowe, po nim będziemy myśleć o Jagielloni - dodał dobrze spisujący się w tym sezonie piłkarz.

Komentarze (0)