SSC Napoli zaskoczy Borussię i podbije Ligę Mistrzów? "Możemy pokonać każdy zespół świata"

Rafael Benitez przekonuje, że jego drużynę, chociaż losowana była z teoretycznie najsłabszego czwartego koszyka, stać w nadchodzącej edycji Champions League na bardzo wiele.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
SSC Napoli, pozyskując w letnim oknie transferowym Pepe Reinę, Driesa Mertensa, Raula Albiola, Jose Callejona, Duvana Zapatę i przede wszystkim Gonzalo Higuaina, udowodniło, że w sezonie 2013/2014 mierzy w najwyższe cele. Pierwsze wyniki Azzurrich potwierdzają aspiracje zespołu - ekipa Rafaela Beniteza pewnie pokonała 3:0 Bolonię i 4:2 Chievo. Czy równie dobrze piłkarzom spod Wezuwiusza będzie wiodło się w Lidze Mistrzów?

"Triumf w Champions League i zdobycie Scudetto nie są w Neapolu tematami tabu" - pisze La Gazzetta dello Sport, powołując się na słowa trenera: - Jeśli w trakcie meczów będziemy robili to, co podczas treningów, możemy pokonać każdy zespół świata.

Na inaugurację rozgrywek na arenie międzynarodowej Napoli zmierzy się na własnym terenie z finalistą minionej edycji, Borussią Dortmund. - To będzie niezwykle istotne spotkanie, ponieważ może dać nam mnóstwo pewności siebie. Najważniejszy jest jednak zawsze najbliższy mecz, a ten rozegramy w lidze z Atalantą Bergamo - podkreśla Benitez.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Kłopotem Napoli w ostatnich sezonach, gdy zespół prowadził jeszcze Walter Mazzarri, było odpowiednie rozłożenie sił pomiędzy Serie A a Ligę Mistrzów. W sezonie 2011/2012 Azzurri nieomal wyeliminowali Chelsea, ale ponieśli spore straty w lidze. Rok później ekipa ze Stadio San Paolo dotrzymywała kroku Juventusowi Turyn, lecz zawiodła na całej linii w LE, ulegając w dwumeczu Viktorii Pilzno aż 0:5. Jak tę kwestię rozwiązać zamierza hiszpański szkoleniowiec?

- Nie możemy myśleć w ten sposób, że jeden piłkarz jest lepszy od drugiego, a jeden pojedynek jest ważniejszy od drugiego. Konieczna będzie rotacja, bo w przeciwnym razie nie uda nam się aż do końca sezonu skutecznie walczyć na trzech frontach. O ile będziemy sięgać po trofea, wszyscy stwierdzą, że rotacja była fantastyczna. Jeśli jednak powinie nam się noga, pojawią się głosy, że podejmowaliśmy zbyt duże ryzyko - analizuje Benitez.

Trener na każdej pozycji ma klasowego zawodnika. Na największą gwiazdę obok Higuaina wyrasta Marek Hamsik, którego ze skrzydeł wspierają Jose Callejon, Goran Pandev oraz dżoker Lorenzo Insigne. W klasycznym dla Beniteza ustawieniu 4-2-3-1 rolę defensywnych pomocników pełni duet Gokhan Inler - Valon Behrami przy wsparciu trzeciego ze Szwajcarów Blerima Dzemailiego. Najsłabszym ogniwem okazać może się partnerujący Albiolowi Miguel Britos, któremu brakuje doświadczenia. Urugwajczyka w każdej chwili zastąpić mogą jednak ograni Federico Fernandez lub Paolo Cannavaro.

Posiadające gigantyczny potencjał ofensywny Napoli może napsuć sporo krwi nie tylko Borussii, ale także Arsenalowi Londyn. Wiele zależeć będzie od taktyki i decyzji kadrowych trenera, o które prezydent klubu jest zupełnie spokojny. - Pozyskanie Beniteza to mój najlepszy tegoroczny transfer. Mazzarri jest świetnym szkoleniowcem, ale tylko jeśli chodzi o krajowe podwórko - przekonuje Aurelio De Laurentiis.

Czy SSC Napoli podbije piłkarską Europę?
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×