Bundesliga: Osiem goli i kapitalny mecz w Dortmundzie, popis Roberta Lewandowskiego!

Cóż to było za widowisko! Kibice na Signal-Iduna Park zobaczyli wiele pięknych akcji, osiem goli i przekonujące, efektowne zwycięstwo aktualnego wicemistrza Niemiec.

Zgodnie z zapowiedziami w kadrze meczowej Borussii zabrakło Jakuba Błaszczykowskiego, który nie wyleczył na czas kontuzji kolana. Zamiast Polaka zagrał Pierre-Emerick Aubameyang i spisał się wyśmienicie. To właśnie Gabończyk otworzył wynik meczu po otrzymaniu dalekiego podania od Marcela Schmelzera i wykorzystaniu sytuacji sam na sam z bramkarzem. W 22. minucie było już 2:0, a w roli głównej wystąpił Henrich Mchitarjan, który również wygrał pojedynek oko w oko z Rene Adlerem. Piłkę do Ormianina piętą dograł Robert Lewandowski, popisując się przedniej urody asystą.

Hamburczycy zdołali się podnieść po straconych bramkach za sprawą indywidualnej akcji i pięknego strzału w długi róg Zhi-Gin Lama. 22-latek wystąpił w Bundeslidze po raz 14. i zdobył premierowego gola. Borussia jeszcze przed zmianą stron mogła ponownie wyjść na dwubramkowe uderzenie, jednak Adler w wielkim stylu obronił uderzenie Marco Reusa.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Krótko po wznowieniu gry zaspała defensywa BVB, z czego skwapliwie skorzystał Heiko Westermann po dośrodkowaniu Rafaela van der Vaarta. Z pewnego prowadzenia gospodarzy nieoczekiwanie zrobił się remis, lecz to tylko pobudziło podopiecznych Kloppa do bardziej zmasowanych i zdecydowanych ataków. Aż do 65. minuty fenomenalnie spisywał się Adler, broniąc mnóstwo groźnych strzałów. Czarno-żółci w sobotnie popołudnie stworzyli bowiem ponad 30 sytuacji bramkowych!

Koncert Borussii rozpoczął Aubameyang, posyłając piłkę do siatki z ostrego kąta po podaniu "Mikiego". Na 4:2 trafił Lewandowski, który dostał podanie od byłego gracza AS Saint-Etienne, spokojnie przyjął piłkę i płaskim uderzeniem posłał ją obok bramkarza. Minutę później wyczyn polskiego snajpera skopiował Reus, zaś pieczęć na zwycięstwie Borussii odbił "Lewy", trafiając do bramki głową po centrze Nuriego Sahina.

Dortmundczycy, którzy zaprezentowali gigantyczny potencjał ofensywny, wrócili na prowadzenie w tabeli. Zespół z Zagłębia Ruhry jeszcze nigdy w historii nie rozpoczął sezonu ligowego od pięciu kolejnych zwycięstw! W 6. serii gier Borussię czeka trudny mecz w Norymberdze. Już w środę wicemistrzowie Niemiec zmierzą się natomiast na wyjeździe z SSC Napoli w spotkaniu Ligi Mistrzów.

Borussia Dortmund - Hamburger SV 6:2 (2:1)
1:0 - Aubameyang 19'
2:0 - Mchitarjan 22'
2:1 - Lam 26'
2:2 - Westermann 49'
3:2 - Aubameyang 65'
4:2 - Lewandowski 73'
5:2 - Reus 74'
6:2 - Lewandowski 81'

Składy:
Borussia:

Weidenfeller - Grosskreutz, Subotić (61' Sokratis), Hummels, Schmelzer (79' Durm) - Bender, Sahin - Aubameyang, Mchitarjan (79' Hofmann), Reus - Lewandowski.

HSV:
Adler - Sobiech (46' Jiracek), Djourou, Westermann - Arslan, Rincon (68' Calhanoglu) - Diekmeier, van der Vaart (85' Lasogga), Lam - Beister, Zoua.

TABELA BUNDESLIGI ->>>


Komentarze (81)
avatar
BksBartek
15.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jak Lewy zagra tak dla kadry to awans staje się coraz bardziej realny . Oczywiście nie tylko Lewandowski musi musi wspiąć się na wyżyny swoich możliwości ale cały zespól i dopiero wtedy można m Czytaj całość
21 GUNS
15.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Świetne transfery BVB,po Goetze nikt nie będzie płakał. 
avatar
ręczny
15.09.2013
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Brawo Lewy! Prawdziwi kibice w Polsce są dumni. 
avatar
2przemek7_Wlkp_Wrz
15.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Po cholerę ten Lewandowski strzela gole w Bundeslidze, nie mógł by tak w drugiej lidze cypryjskiej:) 
feanorr
14.09.2013
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Brawo Robercik!!! A polaczki hejterki mają kolejny nerwowy weekend przez powodzenie Roberta. ;)