Sławomir Peszko trafił, ale pozostał w cieniu. Zobacz bramkę Polaka (wideo)

Sławomir Peszko wszedł na boisko w 59. minucie i niewiele później pokonał bramkarza Energie Cottbus. Dla byłego reprezentanta Polski to drugi gol w sezonie w drugim występie.

Po efektownym zwycięstwie FC Koeln w niemieckich mediach najgłośniej jest nie o bramce Sławomira Peszki, lecz o znakomitym comebacku Patricka Helmesa. Powracający do zespołu po pięcioletniej przerwie napastnik w ciągu zaledwie 8 minut zdobył gola i zaliczył asystę, świetnie współpracując z Anthony'm Ujahem.

"Helmes i Ujah - ten duet do siebie pasuje!" - przekonują dziennikarze, wskazując, iż wzmocniony zespół Petera Stoegera wyrasta na głównego kandydata do awansu do Bundesligi.

Peszko wpisał się na listę strzelców, ale nie może być w pełni zadowolony, ponieważ zabrakło dla niego miejsca w wyjściowej jedenastce. Na skrzydłach zagrali Marcel Risse i Daniel Halfar, spisując się na miarę oczekiwań. Kolejny pojedynek Koziołki rozegrają już w piątek, a ich rywalem będzie FC Kaiserslautern. Być może w tym spotkaniu Polak pojawi się na placu gry od pierwszego gwizdka.

Energie Cottbus - FC Koeln 0:4 (0:3)
0:1 - Helmes 2'
0:2 - Ujah 8'
0:3 - Ujah 28
0:4 - Peszko 67'

Źródło artykułu: