W rozegranym 1 września pojedynku z Erzgebirge Aue Sławomir Peszko wystąpił po raz pierwszy od ponad pół roku i wpisał się na listę strzelców, a Koziołki zwyciężyły aż 4:1. Z uwagi na przerwę na mecze drużyn narodowych i terminarz 2. Bundesligi na kolejny występ były reprezentant Polski musiał czekać aż do poniedziałkowego wieczora.
Tym razem trener Peter Stoeger nie wystawił Peszki w podstawowym składzie. Od pierwszego gwizdka zagrał za to napastnik Patrick Helmes, który powrócił do klubu z Kolonii po pięcioletniej przerwie. 13-krotny reprezentant Niemiec spisał się wybornie, ponieważ już w 2. minucie pokonał bramkarza Energie, a kilka chwil później asystował przy golu Anthony'ego Ujaha.
Nim minęła godzina gry, Helmesa na placu gry zastąpił Peszko i w 67. ustalił wynik spotkania. 28-latek otrzymał podanie od Kevina Wimmera, po czym uderzeniem w lewy róg bramki zmusił do kapitulacji golkipera reprezentanta Austrii Roberta Almera. Kolończycy odnieśli przekonujące zwycięstwo, awansowali na 3. miejsce w tabeli i do prowadzącego duetu Union Berlin - SpVgg Greuther Fuerth tracą tylko "oczko".
Warto dodać, że w 77. minucie na murawie zameldował się Kacper Przybyłko, zaś Adam Matuszczyk całe zawody obejrzał z perspektywy ławki rezerwowych.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.
Energie Cottbus - FC Koeln 0:4 (0:3)
0:1 - Helmes 2'
0:2 - Ujah 8'
0:3 - Ujah 28
0:4 - Peszko 67'