Janusz Wójcik dla SportoweFakty.pl: Mecz z Lazio papierkiem lakmusowym dla Legii

Fazę grupową LE Legia rozpocznie od teoretycznie najtrudniejszego meczu. Janusz Wójcik uważa, że na tle Lazio Rzym będzie można realnie ocenić potencjał mistrza Polski, a także jego charakter.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
- Pozornie legioniści nie mają czego w Rzymie szukać. Stroną atakującą na pewno będą Włosi, zaś nasz zespół będzie grał z kontry. To jest jakaś szansa, bo nie od dziś wiadomo, że taki obraz pasuje wszystkim polskim ekipom. Nie spodziewam się w czwartek wielkiego wyniku, natomiast sądzę, że Jan Urban wyciągnął wnioski po dwumeczu ze Steauą Bukareszt i jego podopieczni nie będą powielać błędów - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Janusz Wójcik.

Były selekcjoner reprezentacji Polski jest zdania, że kluczowa będzie postawa w defensywie. - Nie mam wątpliwości, że Lazio zagra na wskroś ofensywnie, dlatego obrońcy Legii będą mieli co robić. Szczerze mówiąc nie spodziewam się w Rzymie fajerwerków, mimo to liczę, że Legia solidnie powalczy i nawet jeśli przegra, to wynik będzie na styku i da jakiś optymistyczny prognostyk. Mecz ten będzie zresztą papierkiem lakmusowym i odpowie na pytanie ile mistrz Polski znaczy w Europie. Przeciwnik jest mocny, bardzo klasowy, do tego świetnie zorganizowany w tyłach. Nie możemy liczyć na to, że Włosi popełnią jakiegoś "klopsa" i sprezentują legionistom gola. Wszystko trzeba będzie wypracować samemu.

Wielkie kluby rywalizację w Lidze Europejskiej traktują czasem dość swobodnie. Czy to stanowi szansę dla Legii? - Zawsze można liczyć, że skoczek spadochronowy zapomni spadochronu, ale prawdopodobieństwo zaistnienia takiego zdarzenia jest bliskie zeru. Nie nastawiałbym się raczej na to, że Włosi wyjdą na boisko w klapkach, przejedzeni i po kilku kieliszkach wina. Do jakiego stopnia będą zaangażowani, to się okaże, ale nie na pewno potraktują mecz poważnie, zwłaszcza że zagrają u siebie. Poza tym w Lidze Europejskiej też można zarobić całkiem niezłe pieniądze i nie widzę powodu, dla którego ktokolwiek miałby odpuszczać - dodał Wójcik.

W grupie J - oprócz Legii i Lazio - zagrają jeszcze Apollon Limassol i Trabzonspor. Czy mistrz Polski ma realną szansę na awans do 1/16 finału? - Faworytami są oczywiście Włosi i Turcy. Jeśli chodzi o naszego reprezentanta, to wiele zależy od wyników spotkań w Warszawie. Życzę legionistom jak najlepiej, jestem też bardzo ciekaw co pokażą. Terminarz nie jest dla nich zbyt szczęśliwy, bo już na początek czeka ich niezwykle trudna potyczka. Wszyscy jednak marzymy o sukcesie, liczymy, że Legia stanie na wysokości zadania, zademonstruje charakter i odkupi winy za porażkę ze Steauą. Faza grupowa Ligi Europejskiej to idealna okazja, by zapomnieć o dotychczasowych niepowodzeniach i wymazać je z pamięci. Oby tak się stało - zakończył były selekcjoner kadry.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Czy Legia ma prawo liczyć na mniejszą motywację rywala?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×