Juergen Klopp w wyjściowej jedenastce Borussii Dortmund na mecz z FC Nuernberg znalazł miejsce dla Marvina Duckscha, równocześnie sadzając wśród rezerwowych Roberta Lewandowskiego.
W poprzednim sezonie "Lewy" tylko raz pojedynek ligowy rozpoczął na ławce - w 6. kolejce, gdy dortmundczycy pokonali 5:0 Borussię M'gladbach. Decyzja szkoleniowca najprawdopodobniej podyktowana jest sporym eksploatowaniem polskiego snajpera w ostatnich tygodniach oraz dużym nagromadzeniem spotkań Borussii.
Co ciekawe, 19-letni Ducksch do tej pory wziął udział tylko w jednym pojedynku Bundesligi, wchodząc na boisko w... 90. minucie.
Decyzja Kloppa o posadzeniu na ławce Lewandowskiego to niemałe zaskoczenie. Krok trenera Robina Dutta, by od 1. minuty w derbach Północy z Hamburgerem SV wystawić Martina Kobylańskiego, jest prawdziwą sensacją! Młodzieżowy reprezentant Polski do tej pory grał tylko w IV-ligowych rezerwach Werderu Brema, gdzie wiodło mu się przeciętnie (6 goli w 21 meczach).
Kobylański, który pierwszy raz w karierze znalazł się w kadrze na spotkanie niemieckiej ekstraklasy, zaliczy debiut w Bundeslidze i to od razu w wyjściowym składzie, pełniąc w Hamburgu rolę prawoskrzydłowego. Partnerować będą mu Aaron Hunt oraz Eljero Elia. - Gol w debiucie? Takie historie zdarzają się w futbolu. Ważniejsze jednak, abyśmy przerwali złą serię i zdobyli 3 punkty - zapowiada 19-latek.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.