Nudy na remis - relacja z meczu Stal Stalowa Wola - Pelikan Łowicz

Stal Stalowa Wola zremisowała na własnymi boisku z Pelikanem Łowicz 1:1. Spotkanie nie było zbytnio porywające. Dopiero ostatnie dziesięć minut przyniosło emocje.

Spotkanie w Stalowej Woli od początku kontrolowali goście z Łowicza. Pelikan grał piłką, próbował różnymi sposobami dostać się na pole karne Stalówki, ale nie był w stanie zagrozić bramce strzeżonej przez Tomasza Wietechę. Na początku zawodów strzał oddał Radosław Mikołajczak, ale zamiast w bramkę trafił w Tomasza Płonkę. Na pierwsze celne uderzenie trzeba było czekać do 19. minuty, ale Adrian Olszewski nie musiał się wiele napracować po strzale Damiana Łanuchy. Pelikan niecelnie uderzył w 17. minucie, a po raz pierwszy interweniować musiał bramkarz Stali w 22. minucie, kiedy to Mariusz Solecki wręcz podał do golkipera zielono-czarnych.

Na boisku panował chaos, było wiele niedokładnych zagrań zarówno po stronie Stali jak i Pelikana. W 34. minucie w polu karnym w ostatniej chwili powstrzymany został Damian Kosiorek, a w odpowiedzi ładnie prawym skrzydłem popędził Adrian Bartkiewicz, który ograł kilku rywali, ale sprzed pola karnego uderzył nad bramką. W 42. minucie Mateusz Kantor po rzucie rożnym uderzył na bramkę głową, ale świetnie spisał się Olszewski. W odpowiedzi do interwencji zmuszony był Wietecha, ale zachował się bardzo dobrze między słupkami.

Po zmianie stron mecz się nieco ożywił. W 51. minucie Kosiorek uderzył sprzed pola karnego, ale pewnie obronił Wietecha. W 57. minucie zakotłowało się pod bramką gości. Uderzenia Wojciecha Reimana i Tomasza Płonki zostały zablokowane, a kolejny strzał, Łanuchy, golkiper gości przeniósł nad poprzeczką. W kolejnych minutach groźnie było pod bramką gospodarzy. Niecelnie uderzali Maciej Wyszogrodzki i Mariusz Solecki, a dośrodkowanie Michała Adamczyka mało nie zaskoczyło Tomasza Wietechy, który w ostatniej chwili wybił piłkę spod poprzeczki.

W 82. minucie błąd obrony Stali wykorzystał Pascal Ekwueme i zdobył gola dla gości. Stalowcy nie podłamali się i w 87. minucie zdobyli wyrównującego gola. Z rzutu wolnego z 25. metrów bardzo ładną bramkę zdobył Wojciech Reiman. W 89. minucie mogła paść druga bramka dla Stali, ale po rzucie rożnym strzałem głową w słupek trafił Płonka. W doliczonym czasie gry gospodarze trafili po raz drugi do siatki, ale arbiter dopatrzył się wątpliwego przewinienia na bramkarzu.

Stal Stalowa Wola - Pelikan Łowicz 1:1 (0:0)
0:1 - Ekwueme 82'
1:1 - Reiman 87'

Składy:

Stal Stalowa Wola: Wietecha - Bartkiewicz, Czarny, Bogacz, Kantor, Mikołajczak, Komada, Reiman, Argasińaski, Łanucha (76' Fabianowski), Płonka.

Pelikan Łowicz: Olszewski - Domińczak, Dremliuk, Brodecki, Ceglarz, Wyszogrodzki, Pomianowski (79' Bojańczyk), Kowalczyk, Adamczyk, Solecki, Kosiorek (73' Ekwueme).

Żółte kartki: Czarny (Stal) oraz Brodecki (Pelikan).

Sędzia: Michał Woś (Zamość).

Widzów: 600.

Źródło artykułu: