Krzysztof Król: Mamy wartościowszych zawodników, niż Podbeskidzie

Wprawdzie Krzysztof Król nie zagra w Bielsku przeciwko swojej dawnej drużynie, ale wierzy, że Piast zgarnie komplet punktów. Wskazuje on również słabe punkty Podbeskidzia.

Niebiesko-czerwonych interesują w piątek tylko trzy punkty. Będą oni walczyć ze wszystkich sił, aby do Gliwic wrócić z pełną pulą. - Do Bielska jedziemy tylko po trzy punkty. I jeśli zagramy to, co wskaże trener, to jestem pewny, że wygramy. Grałem w Podbeskidziu i wiem, jakie są jego słabe punkty. Patrząc na kadry obu zespołów, mogę zdecydowanie powiedzieć, że mamy wartościowszych zawodników od bielszczan. Jednak oni są w dołku i zrobią wszystko, żeby przynajmniej zremisować. Natomiast w końcu na pewno się pogubią. Przypomną sobie poprzedni sezon, kiedy ja jeszcze tam grałem. Wtedy prowadziliśmy nawet do 70. minuty, a i tak przegrywaliśmy mecze - skomentował Krzysztof Król, obrońca Piasta Gliwice.

Jakie są zatem najsłabsze strony drużyny prowadzonej przez Czesława Michniewicza? - Przede wszystkim boki obrony. Na tych pozycjach następują częste zmiany i nie działa to tak, jak powinno. Kluczem do zwycięstwa powinna być zatem gra skrzydłami - wskazał receptę na wygraną defensor.

Problemem gliwiczan jest gra defensywna. Tracą oni bardzo dużo bramek. - Trzeba po prostu strzelić o jednego gola więcej, niż przeciwnik. Można stracić dziesięć bramek, ale ważne, żeby zdobyć jedenaście. Liczą się punkty, a to ile razy przepuścimy piłkę do siatki - przyznał były gracz .

W Bielsku zawodnik grał jeszcze rok temu. Od tamtego czasu kadra zbyt wiele się nie zmieniła i pozostali w niej piłkarze z okresu gry obrońcy przy Rychlińskiego. - Kolegów tam nie mam, bo to za duże słowo. Na pewno są znajomi, ale to wszystko. Natomiast większy kontakt mam z zawodnikami, którzy już w Podbeskidziu nie grają - powiedział wychowanek Górnika Radlin.

26-latek w piątek jednak nie zagra. Z występu przeciwko swojej niedawnej drużynie wyklucza go kontuzja. - Takie jest życie piłkarza. Nie da się pewnych rzeczy przeskoczyć, więc pozostaje czekać na powrót to odpowiedniej dyspozycji - spuentował Krzysztof Król.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: