Jak co spotkanie system rotacji zastosował trener Gerardo Martino. Tym razem na ławce rezerwowych zasiedli Xavi i Neymar, a w środku obrony kontuzjowanego Javiera Mascherano zastąpił Marc Bartra. Do siódmej kolejki w spotkaniach obu ekip padło najwięcej bramek w Primera Division. W pierwszej połowie kibice nie mogli jednak doświadczyć tej skuteczności, gdyż zespoły praktycznie nie stwarzały sobie groźnych sytuacji.
Jedynie w 21. minucie grę na swoje barki wziął Lionel Messi, który po klepce z Pedro Rodriguezem kapitalnie uderzył zza pola karnego. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od słupka i po raz ósmy po strzale Argentyńczyka wpadła do siatki w tym sezonie.
Kilka chwil później Messi, trzymając się za udo, musiał opuścić boisko. Uraz najlepszego gracza globu raczej nie jest poważny, szczególnie, że na ławce rezerwowych nie potrzebował nawet interwencji lekarzy. Po jego zejściu odważniej do boju ruszył beniaminek, lecz uderzenie najskuteczniejszego Rodriego dobrze sparował Victor Valdes.
Po zmianie stron Duma Katalonii szybko wyjaśniła kwestię trzech punktów - po składnej akcji Cesc Fabregas zaliczył swoją szóstą asystę w tym sezonie, a do siatki trafił Adriano Correia. Później na boisku niewiele się działo, a kibice Barcy mogli być szczególnie zadowoleni z postawy Bartry. Środkowy defensor w obronie kilkukrotnie powstrzymywał rywali, a i sam bardzo często rozgrywał futbolówkę i nawet zapędzał się pod bramkę Estebana.
Ostatecznie po meczu bez historii Barca zanotowała siódme zwycięstwo w siódmej kolejce Primera Division, co jeszcze nigdy w historii jej się nie przydarzyło.
UD Almeria - FC Barcelona 0:2 (0:1)
0:1 - Messi 21'
0:2 - Adriano 56'
Składy:
Almeria: Esteban - Nelson, Pellerano, Trujillo, Christian Fernandez - Tebar, Verza (80' Barbosa) - Vidal (65' Dubarbier), Soriano (62' Azeez), Suso - Rodri.
FC Barcelona: Valdes - Alves, Bartra, Pique, Adriano - Busquets (91' Dos Santos), Iniesta, Fabregas - Sanchez (81' Tello), Messi (29' Xavi), Pedro.
Żółte kartki: Verza (Almeria) oraz Bartra, Busquets (Barcelona).
Sędzia: Ayza Gamez.
Mimo wielkich kłopotów w klubie, już trzecie zwycięstwo z rzędu odniosła Valencia. Nietoperze skromnie pokonali Rayo Vallecano po bramce niezawodnego Jonasa, który w ostatnich wygranych meczach zespołu zdobył cztery bramki. Tym samym popularne Błyskawice kontynuują swoją koszmarną serię i mają już sześć porażek na koncie.
Valencia CF - Rayo Vallecano 1:0 (1:0)
1:0 - Jonas 37'