Łukasz Madej: Trener zaraził nas wiarą w sukces

Łukasz Madej od meczu z KGHM Zagłębiem Lubin zadomowił się w wyjściowej jedenastce Górnika Zabrze. Pomocnik drużyny z Roosevelta bardzo szanuje sobie współpracę z trenerem Adamem Nawałką.

Górnik Zabrze po dwóch meczach bez zwycięstwa przełamał się w potyczce z Zawiszą Bydgoszcz. Kolejny raz w wyjściowym zestawieniu drużyny Adama Nawałki wybiegł Łukasz Madej, który w pierwszych kolejkach pełnił rolę dublera, ale obecnie jest podstawowym graczem śląskiego zespołu.

Współpracę z doświadczonym szkoleniowcem były gracz GKS-em Bełchatów bardzo sobie ceni. - Nasze zwycięstwo w meczu z Zawiszą, to w dużej mierze zasługa trenera Adama Nawałki. Na ławce zawsze reaguje on impulsywnie, ale do końca wierzył, że uda nam się to spotkanie rozstrzygnąć na naszą korzyść. Tą wiarą w sukces nas zaraził - przyznaje Madej.

Wynik meczu z "Zetką" znacznie umocnił pewność siebie piłkarzy z Zabrza. - Kiedy dostaje się bramkę w pierwszej akcji meczu, to uchodzi powietrze. My jednak z uporem dążyliśmy do tego, żeby ten mecz wygrać. Najpierw udało nam się wyrównać, a potem wyjść na prowadzenie. Na bramkę Zawiszy też zareagowaliśmy dobrze, bo zaatakowaliśmy i zdobyliśmy bramkę - dodaje doświadczony pomocnik.

Górnik po ostatnim ligowym maratonie utrzymał fotel wicelidera T-Mobile Ekstraklasy, w trzech meczach zdobywając cztery punkty. - Wynik mógłby być lepszy, bo mogliśmy lepiej zapunktować i w Warszawie, i w Kielcach ale najważniejsze jest to, że cały czas trzymamy się blisko czołówki i nie musimy się oglądać za siebie. To daje nam komfort gry bez większej presji, co pozwala grać swobodnie i cieszyć się grą - wyjaśnia 31-latek.

W najbliższej kolejce zabrzan czeka wyjazd na mecz z Pogonią Szczecin, która ma ustępuje Trójkolorowym jedynie gorszym bilansem bramowym. - To będzie bardzo ważny i ciężki mecz. Pogoń jest na fali i nie możemy jej zlekceważyć. Myślę jednak, że jeśli podejdziemy do tej potyczki z takim nastawieniem jak do meczu z Zawiszą, to jesteśmy w stanie osiągnąć w Szczecinie dobry wynik - zapewnia gracz drużyny 14-krotnych mistrzów Polski.

Komentarze (1)
jarekz
5.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To chyba normalne,ze trener motywuje zespół do zwyciężania.Gdyby było odwrotnie, to Nawałka przestałby być trenerem już dawno!