Giampaolo Mazza objął kadrę San Marino w 1998 roku i aż do czwartku był najdłużej pełniącym funkcję opiekuna drużyny narodowej szkoleniowcem w Europie (jego miejsce zajął Morten Olsen, którego Duńczycy zatrudnili w 2000 roku).
Mazza, na co dzień nauczyciel WF-u, nie może pochwalić się korzystnymi rezultatami. San Marino pod jego wodzą odniosło tylko jedno zwycięstwo w 82 rozegranych potyczkach - w 2004 roku pokonało w meczu towarzyskim Liechtenstein 1:0. Ponadto "europejski kopciuszek" zdołał wywalczyć remisy w konfrontacjach z Łotwą (2001, eliminacje MŚ) i Liechtensteinem (2003, towarzysko).
San Marino dowodzone przez Mazzę aż sześciokrotnie mierzyło się z biało-czerwonymi, przegrywając kolejno 0:2, 0:5, 0:2, 0:10, 0:5 oraz 1:5. Najwyższej porażki Andy Selva i spółka doznali w 2006 roku, kiedy ulegli Niemcom aż 0:13. W kilku występach o stawkę San Marino sprawiło jednak kłopoty murowanym faworytom - wskazać można mecze z Belgią (1:2), Walią (1:2), Irlandią (1:2, gol na wagę zwycięstwa zdobyty przez Wyspiarzy w 4. minucie doliczonego czasu gry) czy Finlandią (0:1).
Warto odnotować, że zespół Mazzy przegrał każdy z ostatnich... 57 pojedynków! W miniony wtorek pod wodzą 57-letniego szkoleniowca San Marino dało sobie wbić 8 goli, przegrywając z Ukrainą. Dodać należy, że rywal Polski w ostatnich eliminacjach w najnowszym rankingu FIFA zajmuje ostatnią, 207. pozycję ex aequo z Bhutanem oraz Turks i Caicos (terytorium zależne Wielkiej Brytanii).
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.