Barca i Atletico pędzą po rekord - zapowiedź 9. kolejki Primera Division

Osiem zwycięstw w ośmiu kolejkach zanotowały zespoły FC Barcelony i Atletico Madryt. Klubowe rekordy zostały już pobite, teraz czas na historyczny wyczyn Realu Madryt.

W 1968 roku Królewscy rozpoczęli sezon Primera Division od dziewięciu zwycięstw. W najbliższy weekend ten dorobek mają szansę wyrównać zespoły FC Barcelony i Atletico Madryt. Zadanie na pierwszy rzut oka wydaje się dość proste...

Duma Katalonii jedzie na teren znajdującej się w strefie spadkowej Osasuny Pampeluna. Do gry powraca Lionel Messi, któremu w klasyfikacji strzelców uciekł Diego Costa, a także Carles Puyol. Trener Gerardo Martino myślami wydaje się jednak być przy najbliższych starciach z AC Milan i Realem Madryt i może wystawić dość eksperymentalną linię obrony. W kadrze nie pojawili się bowiem Jordi Alba (kontuzja), Daniel Alves i Gerard Pique (decyzja szkoleniowca).

Faworytem oczywiście Duma Katalonii, która jednak ostatnio miała spore problemy w wyjazdowych meczach z Osą - za każdym z trzech poprzednich razy na prowadzenie wychodzili gospodarze i Barcelonie udało się zaliczyć skuteczny powrót tylko 2-krotnie.

Los Colchoneros z rewelacyjnym Costą (10 goli) i Koke (6 asyst) zagrają na wyjeździe z Espanyolem Barcelona, który po rewelacyjnym starcie zanotował zadyszkę i przegrał trzy kolejne ligowe mecze z rzędu. W pięciu ostatnich konfrontacjach na stadionie Los Pericos Atletico wygrywało tylko raz (oczywiście pod wodzą Diego Simeone), a tym razem rywali poprowadzi trener, który dobrze zna stołeczną ekipę - Javier Aguirre.

Kadrowe zmiany szykują się w Realu Madryt. W związku z drobnym urazem Karima Benzemy być może w końcu szansę od pierwszego gwizdka otrzyma Alvaro Morata. Raczej na pewno w pierwszej jedenastce wybiegnie Isco, który zmierzy się ze swoimi niedawnymi trenerami z Malagi CF. Powiązań można się doszukać znacznie więcej - Andaluzyjczyków chociażby trenuje Bernd Schuster. Niemiec jest w całej lidze jedynym szkoleniowcem, który ma na koncie mistrzostwo Hiszpanii - zdobyte oczywiście z Królewskimi. Tym razem o sukces będzie trudno, gdyż Santiago Bernabeu jest jednym z tych stadionów, na którym Malaga nigdy nie wygrała. Nie zmieni tego na pewno, znajdujący się poza kadrą, Bartłomiej Pawłowski.

Dwa punkty za Królewskimi jest Villarreal CF, które czeka piekielnie trudne zadanie na nowym San Mames. Dotychczas Athletic Bilbao 2-krotnie tutaj wygrało i raz zremisowało, a co ciekawe, bramki jako pierwsi za każdym razem strzelali przyjezdni.

Ponadto ciekawie będzie na Mestalla, gdzie zmierzy się były i aktualny uczestnik Ligi Mistrzów. Valencia CF, mimo wielkich problemów, utrzymuje się w czołówce i ma serię trzech zwycięstw i remisu, z kolei Real Sociedad zdecydowanie nie może sobie poradzić z grą na dwóch frontach i wciąż czeka na drugie zwycięstwo w lidze! Miejscowi kibice myślą tylko o rewanżu - poprzednio Baskowie wygrali bowiem na tym obiekcie 5:2.

Program 9. kolejki Primera Division:

Sobota, 19 października:

Real Madryt - Malaga, godz. 16:00

Valencia - Real Sociedad, godz. 18:00

Osasuna Pampeluna - FC Barcelona, godz. 20:00

Espanyol Barcelona - Atletico Madryt, godz. 22:00

Niedziela, 20 października:

Granada - Getafe, godz. 12:00

Almeria - Rayo Vallecano, godz. 17:00

Betis Sewilla - Elche, godz. 19:00

Real Valladolid - Sevilla, godz. 21:00

Poniedziałek, 21 października:

Celta Vigo - Levante, godz. 20:00

Athletic Bilbao - Villarreal, godz. 22:00

Komentarze (10)
avatar
smok
19.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stawiam, że Barca niestety dzisiaj przegra. 
avatar
jerrypl
19.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzymam kciuki za Atletico i Sevillę. 
LexoN
19.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Real powinien spokojnie wygrać, Barca i Atletico będą mieć problemy. Mnie ciekawi bardzo spotkanie Valencii z Realem Sociedad.