"El Nino" wpisał się na listę strzelców w 5. i 69. minucie. Najpierw wykorzystał błąd defensywy gospodarzy przy rzucie rożnym, a następnie z zimną krwią sfinalizował szybki kontratak. Jakby tego było mało, pomógł Edenowi Hazardowi dobić przeciwnika, myląc Joela Matipa zmianą pozycji. Dzięki temu Belg miał więcej miejsca w polu karnym i pokonał Timo Hildebranda precyzyjnym strzałem w kierunku dalszego słupka.
- Cieszę się z tej wygranej i oczywiście z dwóch goli, jakie zdobyłem. Trzy punkty w Gelsenkirchen są dla nas bardzo ważne, zwłaszcza w kontekście inauguracyjnej porażki z FC Basel. Przed nami dwa spotkania u siebie, więc jesteśmy na dobrej drodze, by zapewnić sobie 1. miejsce w grupie - powiedział Fernando Torres, cytowany przez oficjalną witrynę UEFA.
Ekipa Schalke 04 nie zaprezentowała się tak źle jakby wskazywał na to wynik 0:3. - Ten rezultat nie do końca odzwierciedla przebieg spotkania. Gospodarze potrafili utrzymywać się przy piłce, ale nie byli tak konkretni. Myślę, że różnicę zrobiły nasze indywidualne umiejętności - oznajmił "El Nino".
Podobne odczucia miał Julian Draxler. - Wygrała drużyna mądrzejsza. My momentami byliśmy bezradni i naiwni. Popełniliśmy za dużo błędów, na które nie można sobie pozwalać w starciu z tak silnym przeciwnikiem. Jestem jednak przekonany, że wyjdziemy z grupy. Nadal mamy los w swoich rękach - stwierdził zawodnik Koenigsblauen.
Dawno już nie miał hat tricka