Pazio był o krok od Piasta. W sobotę zagra przeciwko swojej niedoszłej drużynie

W letnim okienku transferowym Adam Pazio był bardzo blisko związania się z Piastem Gliwice. Z transferu ostatecznie nic nie wyszło i defensor trafił do Lechii Gdańsk.

Sebastian Kordek
Sebastian Kordek
Adam Pazio był o krok od podpisania kontraktu z Piastunkami. - Byliśmy bardzo blisko jego pozyskania. Był to jeden z naszych kluczowych transferów i wydawało nam się, że jest on już jedną nogą u nas. O tym mówiliśmy naszym sympatykom. Chcieliśmy sprowadzać młodych i perspektywicznych zawodników, a w przypadku Adama dochodziła jeszcze gra w reprezentacji. Miał on dwie propozycje, wybrał Lechię Gdańsk i musimy to uszanować - podkreślił Marcin Brosz, trener Piasta Gliwice.

Dlaczego zatem ostatecznie Pazio nie podpisał kontraktu w Gliwicach i w ostatniej chwili się wycofał z transferu? - Złożyliśmy mu propozycję kontraktu, rozmawialiśmy z nim. Wszystko trwało bardzo długo, bo to nie były tylko zapytania, a konkretne propozycje. Ostatecznie to zawodnik decyduje gdzie chce grać i musimy to zaakceptować - przyznał 40-letni szkoleniowiec.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×