Bytovia poległa w Bytomiu - relacja z meczu Polonia Bytom - Bytovia Bytów

Piłkarze Polonii Bytom udowodnili, że ostatnia domowa porażka z Zagłębiem Sosnowiec była wypadkiem przy pracy i w drugim meczu z rzędu sięgnęła po komplet punktów, odprawiając z kwitkiem Bytovię.

W sobotnie popołudnie do Bytomia przyjechała Bytovia Bytów. Podopieczni Pawła Janasa przed sezonem byli wymieniani w gronie pretendentów do awansu na zaplecze elity, ale w pierwszej części sezonu II ligi jednak nie zachwycali. Zamiast bić się o miejsce premiowane awansem plasują się w środkowej części tabeli, ze stratą sześciu punktów do lidera z Poznania.

Polonia Bytom z kolei pozbierała się już po niespodziewanej zmianie szkoleniowca i w dwóch ostatnich meczach sięgnęła po sześć punktów. Po zeszłotygodniowym zwycięstwie w Jarocinie tym razem podopieczni Artura Skowronka odprawili z kwitkiem wcześniej wspomnianą Bytovię, zrównując się z rywalem punktami w drugoligowej klasyfikacji.

Trudno powiedzieć, by zwycięstwo bytomian w tym meczu nie było zasłużone. Od pierwszego gwizdka sędziego Polonia posiadała wyraźną inicjatywę i kontrolowała bieg boiskowych wydarzeń.

Przy lepszej skuteczności niebiesko-czerwoni powinni prowadzić do przerwy 2-3 bramkami, ale ostatecznie musieli zadowolić się skromnym, jednobramkowym prowadzeniem. Wcześniej świetne okazje strzeleckie marnowali m.in. Bartosz Nowak i Damian Michalik.

Bytowską bramkę udało się Polonii odczarować tuż przed zakończeniem pierwszej połowy, kiedy na listę strzelców wpisał się Norbert Radkiewicz, wpychając do siatki piłkę dogrywają z rzutu rożnego przez Kamila Zalewskiego.

Gospodarze poszli za ciosem na początku drugiej odsłony spotkania, kiedy po błędzie bytowskiej defensywy odbitą przez bramkarza futbolówkę do siatki skierował Dawid Jarka. Trafienie to dodało poczynaniom bytomian jeszcze większej pewności siebie. Niebiesko-czerwoni w pełni kontrolowali boiskowe wydarzenia, a Bytovia nie miała pomysłu na sforsowanie zwartych szyków obronnych Polonii, która sięgnęła po w pełni zasłużone trzy punkty.

Zwycięstwo bytomskiej drużyny jest tym cenniejsze, że zostało wywalczone przy zerowym praktycznie dopingu kibiców. Co prawda fani Polonii pojawili się w sobotnie popołudnie przy Olimpijskiej, ale zorganizowany doping prowadzili dopiero w ostatnim kwadransie meczu, kiedy na boisku było już "posprzątane".

Polonia Bytom - Bytovia Bytów 2:0 (1:0)
1:0 - Radkiewicz 45'
2:0 - Jarka 51'

Składy:

Polonia: Sypniewski - Trznadel, Odrzywolski, Broniewicz, Radkiewicz (90' Banaś), Setlak (82' Krzemień), Zalewski, Laskowski, Michalik (71. Paulista), Nowak, Jarka (86. Walesa).

Bytovia: Oszmaniec - Kajca, Kowalski, Kryszak, Michalski (63. Kayode), Pietroń, Stefanowicz (75. Wojach), Wilczyński, Wróbel, Wróblewski, Surdykowski.

Żółte kartki: Walesa (Polonia) - Pietroń, Kryszak (Bytovia).

Czerwona kartka: Pietroń (73' za drugą żółtą).

Sędzia: Szymon Lizak (Poznań).

Widzów: 1520.

Komentarze (0)