Tuż przed przepięknym golem w wykonaniu Alexisa Sancheza bardzo dobre minuty rozgrywali piłkarze Realu Madryt. Po jednym z ataków w polu karnym padł Cristiano Ronaldo, który wyraźnie został zaatakowany przez Javiera Mascherano. Sędzia nakazał dalszą grę, a wściekły Portugalczyk jeszcze długo wypominał mu to zdarzenie, za co ostatecznie został ukarany żółtą kartką. Ponadto tuż przed zakończeniem pierwszej połowy strzał Sami Khediry fantastycznie obronił Victor Valdes, a piłka po drodze odbiła się od ręki Adriano Correi i w tej sytuacji Niemiec również gorączkowo domagał się wskazania na "wapno".
Oczywiście kwestia karnych jest najczęściej komentowana przez piłkarzy, a także trenera Królewskich. - Druga połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu, graliśmy lepiej. Mieliśmy kontrolę nad wydarzeniami, dobre sytuacje, a karny był ewidentny. Wszyscy to widzieli, oprócz arbitra. Nie mam pojęcia jak międzynarodowy sędzia tego nie odgwizdał. Przy ręce Adriano była trudna do podjęcia decyzja. Jeśli dałby karnego, zapewne pokazałby drugą żółtą kartkę i wynik mógłby być inny. Wcześniej o decyzjach sędziów nie dyskutowałem, ale teraz akurat działo się to wszystko dokładnie na moich oczach - wyjawił Carlo Ancelotti.
Oczywiście podobnego zdania byli piłkarze. - Wiemy co zawsze zdarza nam się na Camp Nou. Sędzia nas skrzywdził. Mieliśmy dwa ewidentne karne. Nie mówię, że przegraliśmy przez arbitra, ale są pewne rzeczy, które dzieją się na boisku poza naszą kontrolą - przyznał Marcelo. - Były dwa karne, nie chcę się usprawiedliwiać decyzjami sędziego, ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu - dodał Sergio Ramos.
Co na to wygrani sobotniego pojedynku? - Zawsze kiedy przegrywasz łatwo się wytłumaczyć arbitrem. Sędziowanie czasem było błędne dla jednej, a czasem dla drugiej strony, ale żadna decyzja nie wpłynęła na rezultat - zapewnił Sergio Busquets, a Daniel Alves błyskawicznie odpowiedział Ramosowi: - Za to, że nie dostał czerwonej kartki powinien być ostatnim, który decyduje się na rozmowę o sędziowaniu.
Mascherano popycha w polu karnym Ronaldo:
Ręka Adriano Correi:
Sytuacja z Cesciem Fabregasem i Pepe w polu karnym Realu: