Selekcjoner Adam Nawałka odwiedził piłkarzy Górnika Zabrze

Selekcjoner reprezentacji Polski Adam Nawałka w towarzystwie żony obserwował z trybun stadionu przy Roosevelta mecz Górnika Zabrze z Wisłą Kraków. Po meczu pojawił się ponadto w szatni gospodarzy.

Serce Adama Nawałki rosło z minuty na minutę szlagierowej potyczki Górnika Zabrze z Wisłą Kraków. Po raz pierwszy bowiem zagościł on przy Roosevelta jako selekcjoner reprezentacji Polski, by ocenić swoich byłych podopiecznych pod kątem przydatności w kadrze narodowej.

Po pierwszej połowie doświadczony szkoleniowiec nie mógł być zadowolony. Górnik mecz przegrywał, fatalnie wyglądała gra zabrzan zwłaszcza w środku boiska, gdzie dzielili i rządzili goście z Krakowa. W przerwie Nawałka zdawał się jednak tym zupełnie nie przejmować. Nie było sensacyjnego wtargnięcia do szatni gospodarzy, ani słowa "faken" na ustach selekcjonera.

Kiedy jego asystent Bogdan Zając motywował piłkarzy z Roosevelta na drugą część gry Nawałka... robił sobie zdjęcia z kibicami i rozdawał autografy. Po raz kolejny jego taktyka okazała się być słuszna. Co prawda Górnik drugą połowę rozpoczął fatalnie, bo od straconej drugiej bramki, ale potem niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki gra zabrzan się odmieniła.

Strzelili oni trzy bramki, stwarzając i marnując przy tym kilka kolejnych wybornych sytuacji. Trzy punkty zostały jednak - zasłużenie - przy Roosevelta, a po końcowym gwizdku sędziego Nawałka dystyngowanym krokiem wszedł do szatni gospodarzy. Co powiedział zawodnikom? - Trener pogratulował nam postawy. Powiedział, że grając tak jak w drugiej połowie jesteśmy w stanie wygrać z każdym zespołem w tej lidze - mówi Paweł Olkowski, obrońca Górnika.

Chcesz być na bieżąco z newsami o futbolu? Polub nas na Facebooku!

Ciepłe słowa od selekcjonera usłyszał też Mateusz Zachara, który strzelił po przerwie dwie bramki. - Powołania póki co nie dostanę, ale będę się starał, by selekcjoner cały czas o mnie pamiętał - uśmiecha się napastnik zabrzan.

We wtorek zostanie przedstawiony nowy trener Górnika. Piłkarze z Zabrza nie zamierzają jednak zmieniać swojej filozofii. - Wszyscy czekamy na nowego trenera i życzymy mu powodzenia. Trener Nawałka nas opuszcza i coś się kończy, ale tego charakteru, jaki on w nas wypracował na pewno nam nie zabraknie w żadnym meczu - zapewnia Olkowski.

Komentarze (0)