Emocje w dole tabeli - relacja z meczu Energetyk ROW Rybnik - Termalica Bruk-Bet Nieciecza

To była kolejna pełna emocji gra w Rybniku. [tag=10605]Termalica Bruk-Bet Nieciecza[/tag] wreszcie się przełamała, strzelając bramkę w ostatnich minutach meczu. Piłkarze Energetyka ROW znów mieli pretensje do arbitra.

Marek Wleciałowski tym razem dokonał wielu zmian w składzie beniaminka. W bramce wystąpił Marcin Skrzeszewski, na prawej obronie zagrał Michał Adamczyk, z kolei w ofensywie trener rybniczan postawił na Łukasza Bałuszyńskiego i Rolanda Buchałę.

Natomiast w drużynie z Małopolski między słupkami stanął Sebastian Nowak, na ławce spotkanie rozpoczął Rafał Kujawa. Powrót na Śląsk zaliczył Łukasz Pielorz, były zawodnik zielono-czarnych.

Początek zawodów należał do śląskiej ekipy. Już w 1. minucie gry Buchała dograł piłkę na głowę Rafała Kurzawy, który przestrzelił w dogodnej sytuacji. W 4. minucie meczu świetną akcją indywidualną popisał się Bałuszyński, ale stając oko w oko z Nowakiem dwukrotnie przegrał rywalizację z golkiperem gości.

Chwilę później przed szansą na zdobycie bramki znalazł się Buchała, ale nie skorzystał z dobrej wrzutki Marka Krotofila, posyłając futbolówkę nad poprzeczką. W 23. minucie starcia po podaniu Biskupa główkował Emil Drozdowicz, jednak jego strzał okazał się zbyt lekki. W 33. minucie gry na bramkę Skrzeszewskiego uderzył Jakub Biskup, ale po raz kolejny nie dał przyjezdnym gola.

W 35. minucie spotkania boisko opuścił kontuzjowany Kurzawa. W jego miejsce pojawił się Idrissa Cisse. Sześćdziesiąt sekund potem Słonie mogły wyjść na prowadzenie za sprawą Biskupa, jednak z jego strzałem z rzutu wolnego poradził sobie Skrzeszewski. Dzięki interwencjom bramkarzy oba zespoły schodziły do szatni przy bezbramkowym remisie.

Daniel Feruga zdobył dziewiątą bramkę w sezonie
Daniel Feruga zdobył dziewiątą bramkę w sezonie

W drugą część potyczki lepiej weszli podopieczni trenera Wleciałowskiego. W 50. minucie gry pięknym strzałem z woleja popisał się Daniel Feruga i dał rybniczanom zasłużone prowadzenie. W 52. minucie meczu było już 1:1. Do piłki na dwudziestym metrze dopadł Biskup, ta odbijając się od Szymona Jarego przelobowała Skrzeszewskiego i zatrzepotała w siatce.

W 58. minucie rzut rożny wykonywał Feruga, który dośrodkował na głowę Kamila Kosteckiego, a ten pewnie wykończył akcję, zdobywając drugą bramkę dla Energetyka ROW Rybnik.

W 67. minucie rywalizacji po raz kolejny przymierzył Jakub Biskup, lecz ponownie na posterunku był bramkarz beniaminka. Chwilę potem o podwyższenie wyniku starał się Bałuszyński, ale Nowak zdołał sparować piłkę na rzut rożny.

W 77. minucie gry przed doskonałą szansą na wyrównanie stanął Andrzej Rybski jednak nie skorzystał z podania Dariusza Jareckiego, minimalnie chybiając. Minutę później Rybski wszedł w pole karne i upadł po wślizgu Sławomira Szarego. Sędzia Kwiatkowski wskazał na "jedenastkę", a jej pewnym egzekutorem okazał się Jakub Biskup.

W 84. minucie spotkania na murawie pojawił się Rafał Kujawa. Przed upływem ostatnich minut szczęścia znów spróbował Feruga, ale tym razem Nowak nie dał się pokonać. W końcówce meczu Kujawa uderzył na bramkę Skrzeszewskiego, który sprawnie wygarnął piłkę, jednak sędzia uznał, że zrobił to zza linii końcowej i Termalica mogła cieszyć się z trzeciego gola.

Rafał Kujawa przerwał złą serię Termaliki Bruk-Bet Nieciecza
Rafał Kujawa przerwał złą serię Termaliki Bruk-Bet Nieciecza

Po końcowym gwizdku sędziego piłkarze ROW-u znów mieli sporo zastrzeżeń do pracy arbitrów. Ich zdaniem zbyt pochopnie został podyktowany rzut karny, a bramka Kujawy była wątpliwa. Rozmowy na nic się nie zdały i gracze z Gliwickiej zakończyli rundę w kiepskich humorach. Tym samym Słonie zakończyły nieudaną serię, zdobywając komplet punktów, co ostatni raz przytrafiło im się w dziewiątej kolejce I ligi.

Energetyk ROW Rybnik - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 2:3 (0:0)
1:0 - Daniel Feruga 50'
1:1 - Jakub Biskup 52'
2:1 - Kamil Kostecki 58'
2:2 - Jakub Biskup (k.) 78'
2:3 - Rafał Kujawa 90+1'

Składy:

Energetyk ROW Rybnik:
Marcin Skrzeszewski - Marek Krotofil, Szymon Jary, Sławomir Szary, Michał Adamczyk (59' Daniel Kutarba), Mariusz Muszalik, Kamil Kostecki, Rafał Kurzawa (35' Idrissa Cisse), Daniel Feruga, Roland Buchała, Łukasz Bałuszyński (78' Mateusz Szatkowski).

Termalica Bruk-Bet Nieciecza: Sebastian Nowak - Karol Piątek, Dalibor Pleva, Bartosz Kopacz, Łukasz Pielorz, Jakub Biskup (84' Rafał Kujawa), Dawid Sołdecki, Krzysztof Kaczmarczyk (69' Dariusz Jarecki), Jakub Kiełb (69' Piotr Piekarski), Andrzej Rybski, Emil Drozdowicz.

Żółte kartki:
Szary, Feruga, Jary (ROW) oraz Kiełb (Termalica).

Sędzia:
Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

Marek Wleciałowski (trener Energetyka ROW Rybnik): Mecz miał dzisiaj swoje oblicza. W pierwszej połowie było kilka ciekawych sytuacji z jednej jak i drugiej strony. Możemy żałować, że nie udało się tych sytuacji wykorzystać. Potem w naszej drużynie zaczęły się problemy zdrowotne, począwszy od Rafała Kurzawy. Jestem bardzo ciekawy interpretacji akcji, po której podyktowany został rzut karny. Sławek Szary wykonał wślizg, wyraźnie atakując piłkę, a sędzia to całkowicie inaczej zinterpretował. Kibice, którzy od początku do końca dopingowali drużynę mogą czuć się rozczarowani. Z tego miejsca chce podziękować fanom za zagrzewanie naszych piłkarzy do gry.

Krzysztof Lipecki (Termalica Bruk-Bet Nieciecza): Chciałem podziękować drużynie za zwycięstwo. Przyszło nam się zmierzyć z bardzo trudnym rywalem. Wiedzieliśmy, że ROW jest bardzo groźny w ofensywie. To się potwierdziło, strzelili nam dwie bramki. Potrafiliśmy jednak za każdym razem odpowiedzieć. Z przebiegu meczu nie wiem, czy zasłużenie wygraliśmy, ale jestem bardzo zadowolony. W piłce trzeba mieć trochę szczęścia, my go dzisiaj mieliśmy więcej. Chciałbym pogratulować swoim zawodnikom, że walczyli do końca. Pod koniec tego meczu zdecydowaliśmy się na wariant ofensywny, bo chcieliśmy wygrać. Niekiedy to ryzyko popłaca, tak jak dzisiaj.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Komentarze (2)
ROWGÓRNIK
23.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To już jest przesada ile razy można się mylic,ROW jest chyba rekordzista pokrzywdzonych druzyn przez sędziego.Niesluszne karne ,niesłuszne czerwone kartki,nieuznane bramki które strzelil prawid Czytaj całość
avatar
Rafał Schinske
23.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy piłka całym obwodem przeszła linię bramkową? Gdzie w tej sytuacji był ustawiony sędzia boczny i na jakiej podstawie podjął decyzję...
Po raz kolejny prowadziliśmy, po raz kolejny do akcji
Czytaj całość