Kibice Anderlechtu wciąż szaleją za "Wasylem"! (wideo)
Wspaniałą niespodziankę sprawili kibice Anderlechtu Marcinowi Wasilewskiemu, zjawiając się na sobotnim meczu Leicester City, którego barw teraz broni "Czołg", z Millwall (3:0).Od tamtego spotkania kibice Fiołków za każdym razem, gdy na zegarze wybijała 27. minuta, przerywali doping, skandując "Wasyl!, Wasyl!". Gdy ostatnio porzucili ten zwyczaj, władze klubu zaapelowały do nich za pośrednictwem Facebooka i Twittera, by nie zapominali o "Czołgu" i choć od pół roku nie jest on już zawodnikiem Anderlechtu, kontynuowali tradycję dotyczącą 27. minuty (27 to numer Wasilewskiego na koszulce z czasów gry w Belgii).
Tymczasem kibice Anderlechtu przeszli samych siebie i w sobotę zjawili się na trybunach w czasie meczu Leicester City z Millwall (3:0). Po końcowym gwizdku Wasilewski przeskoczył do nich z murawy na trybunę i utonął w ich objęciach, a następnie... został wzięty na ręce jak prawdziwy bohater.
Kibice Anderlechtu i Wasilewski po meczu Leicester City - Millwall:
Brutalny atak Axela Witsela na Marcina Wasilewskiego:
-
Pasażer Zgłoś komentarz
Jak widać, można mieć szacunek dla zawodnika. Polski kibicu, ucz się! -
Kamil84 Zgłoś komentarz
Ten Belg powinnien pójść do więzienia za taki bestialski atak -
SEKCJA RZESZÓW Zgłoś komentarz
ciekawe , ktory z dzisiejszych reprezantow oddaje 100 procent siebie w meczu kadry? -
Barman_ Zgłoś komentarz
Piękna sprawa :) http://sportowybar.pl/8862 -
marcin1ja1 Zgłoś komentarz
To jest typ zawodnika, który zostawia 100% zdrowia na boisku. Nawet jak mu nie wychodzi to i tak z całej siły się stara. Zawsze tacy zawodnicy będą darzeni przez kibiców szacunkiem.