Puchar Niemiec: Schieber wyręczył "Lewego", pewny awans BVB! Wieśniaki pognębiły Schalke

Grająca w rezerwowym składzie Borussia pewnie pokonała III-ligowca i awansowała do ćwierćfinału Pucharu Niemiec. Do niespodzianki doszło w Gelsenkirchen, gdzie zwycięstwo odnieśli gracze Hoffenheim.

Dortmundczycy na wypełnionym po brzegi Ludwigspark Stadion (ponad 30 tysięcy widzów) wystąpili w eksperymentalnym składzie. W wyjściowej jedenastce znaleźli się na co dzień rezerwowi Mitchell Langerak, Oliver Kirch i Julian Schieber, natomiast polskie trio w komplecie rozpoczęło pojedynek na ławce. W meczowej "18" zabrakło Nuriego Sahina, Marco Reusa oraz Svena Bendera, którzy uskarżają się na urazy.

Mimo poważnych osłabień kadrowych Borussia rządziła i dzieliła w Saarbruecken, a jej triumf ani przez chwilę nie był zagrożony. Czarno-żółci dopuścili tylko do jednej groźnej sytuacji pod własną bramką, której w 38. minucie nie wykorzystał Marcel Ziemer.

Bohaterem pucharowego pojedynku okazał się Schieber, który nie ma najlepszych notowań u Juergena Kloppa i pierwszy raz w sezonie wystąpił od 1. minuty. 24-letni napastnik w 19. minucie strzałem głową wykorzystał dośrodkowanie Jonasa Hofmanna, a kilka chwil później ponownie trafił do siatki, jednak tego trafienia sędzia niesłusznie nie uznał, dopatrując się faulu gracza Borussii.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Dortmundczycy stworzyli sobie mnóstwo dogodnych sytuacji, ale skuteczność nie była ich najmocniejszym punktem. Dwukrotnie pojedynek sam na sam z Timo Ochsem przegrał Henrich Mchitarjan. Dopiero po przerwie wynik podwyższył Hofmann, który zamienił na bramkę precyzyjne dośrodkowanie Schiebera.

W 66. minucie na murawie zameldowali się Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski, natomiast Robert Lewandowski cały mecz spędził na ławce rezerwowych. Było to pierwsze w tym sezonie oficjalne spotkanie Borussii, w którym nie wziął udziału jej najlepszy strzelec. Końcówka nie dostarczyła zbyt dużych emocji, a "Piszczu" i "Kuba" niczym szczególnym się nie wyróżnili. Borussia niepodzielnie dominowała nad III-ligowcem, chociaż nie forsowała tempa i oszczędzała siły na nadchodzące pojedynki z Bayerem Leverkusen i Olympique Marsylia.

Za burtą DFB-Pokal znalazł się jeden z faworytów, Schalke 04. Koenigsblauen przegrali z Hoffenheim wskutek fatalnych błędów w obronie popełnionych na przestrzeni kwadransa! W 21. minucie po dośrodkowaniu Kaia Herdlinga futbolówka przeszyła całe pole karne i wpadła do siatki obok zaskoczonego Ralfa Faerhmanna. Asystę przy tym trafieniu zapisał na swoim koncie Eugen Polanski, choć jego zasługa w zdobyciu gola była niewielka.

Gol na 0:2 został wywołany łatwą stratą piłki Atsuto Uchidy, natomiast niewiele później przy wyprowadzaniu futbolówki beznadziejnie zachował się Jermaine Jones, z czego skorzystał Roberto Firmino. Po trzech ciosach zespół Jensa Kellera zdołał się podnieść, zdobył bramkę honorową i przeprowadzał kolejne ataki. Aby jednak złapać kontakt z Wieśniakami, miejscowym zabrakło precyzji i czasu. Warto odnotować, że Polanski rozegrał na Veltins-Arena pełne 90 minut.

W środę odbędą się kolejne pojedynki 1/8 finału. W najciekawszym z nich FC Augsburg podejmie Bayern Monachium.

Wyniki wtorkowych spotkań 1/8 finału Puchar Niemiec rozpoczętych o 20.30:

FC Saarbruecken - Borussia Dortmund 0:2 (0:1)
0:1 - Schieber 19'
0:2 - Hofmann 49'

Skład Borussii: Langerak - Grosskreutz (66' Piszczek), Friedrich, Sokratis, Durm - Kirch, Kehl - Hofmann, Mchitarjan (76' Ducksch), Aubameyang (66' Błaszczykowski) - Schieber.

Schalke 04 Gelsenkirchen - 1899 Hoffenheim 1:3 (0:3)
0:1 - Herdling 21'
0:2 - Volland 32'
0:3 - Firmino 35'
1:3 - Farfan 67'

Źródło artykułu: