Wojciech Stawowy: Cracovia zasługuje na zaufanie

- Ta drużyna zasłużyła na zaufanie i cieszę się, że to zaufanie okazują jej kibice - mówi trener Cracovii [tag=316]Wojciech Stawowy[/tag]. Pasy nie wygrały żadnego z czterech ostatnich ligowych spotkań.

Po fantastycznej passie zwycięstw w październiku, kiedy krakowianie jako jedyny zespół T-Mobie Ekstraklasy zdobyli komplet 12 punktów, podopieczni Stawowego wyhamowali, przegrywając z Koroną Kielce (1:2), Lechem Poznań (1:6) i Ruchem Chorzów (2:3) oraz remisując z Piastem Gliwice (1:1). Tak długo na wygraną Cracovia w tym sezonie jeszcze nie czekała.

Z drugiej strony wypracowany wcześniej przez nią kapitał spowodował, że mimo tak złej serii, po 18. kolejce miejsce w pierwszej "8" traciła tylko przez słabszy stosunek bramek w porównaniu z Zawiszą Bydgoszcz.

- Ta drużyna zasłużyła na zaufanie i cieszę się, że to zaufanie okazują jej kibice. To co zrobili po meczu z Lechem Poznań, to jest wielce budujące. To zachowanie, ten doping po tak wysokiej porażce. Kibice doceniają to, co piłkarze zrobili do tej pory. Cracovia nie zawiedzie - mówi trener Stawowy.

Niecodzienne zachowanie kibiców Cracovii po meczu z Lechem Poznań:
[wrzuta=4dc307J2XUV,mmkk07]

Opiekun Cracovii dał do zrozumienia, że jego zespół stał się zakładnikiem własnej dobrej postawy we wcześniejszych tygodniach: - Trzeba pamiętać, że w sezonie są zwroty akcji i zawsze liczy się to, co jest na samym końcu. Mamy jeszcze do rozegrania mnóstwo meczów. Ostatnie spotkania nie były dobre w naszym wykonaniu, ale jeśli spojrzymy na to spokojnie, to zobaczymy, że Cracovia nie ma na papierze drużyny, przed którą przed sezonem stawiano za cel zdobycie mistrzostwa Polski - my się chcemy spokojnie utrzymać w ekstraklasie i ten cel realizujemy. Trzeba pamiętać, że ta drużyna w każdym meczu prezentuje styl, co nie jest łatwą rzeczą. Nie brakuje negatywnych rzeczy, ale pracujmy nad tym.

- Apetyt rośnie w miarę jedzenia, ale tym, co mają gorące głowy. Trzeba twardo stąpać po ziemi, a dziś te same gorące głowy, które twierdziły, że mamy świetny zespół, mówią, że mamy słaby zespół. To musi być wyważone. Ja twierdzę, że mamy dobry, perspektywiczny zespół, który trzeba utrzymać i sukcesywnie wzmacniać - dodaje Stawowy.

- Ciekawe, za ile lat Cracovia będzie mogła sobie powiedzieć przed sezonem, że będzie grała o coś więcej? My na razie gramy o spokojne utrzymanie, a dlatego mówiłem o pierwszej "8" po sezonie zasadniczym, żeby się właśnie spokojnie w tej lidze utrzymać, żeby nie było tak jak w ostatnich latach, że każdy mecz był "o życie", a wiemy, jak to się skończyło - kończy opiekun Pasów.

Źródło artykułu: