W Zawiszy Bydgoszcz nie będzie kadrowej rewolucji

W przerwie zimowej w bydgoskiej drużynie nie będzie wielu zmian. Być może do wąskiej kadry beniaminka T-Mobile Ekstraklasy dołączy trzech lub czterech zawodników.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Wszystko zależy oczywiście od tego, czy w bydgoskim klubie zostanie jego właściciel Radosław Osuch. Przypomnijmy, że po wypadkach w trakcie meczu z Widzewem Łódź popadł w niełaskę miejscowych kibiców, którzy w jego stronę wykrzykiwali różne nieparlamentarne hasła. Jeśli zostanie nad Brdą, w zespole nie należy spodziewać się kadrowej rewolucji, a raczej ewolucji w uzupełnieniu składu.

- Sprzedamy piłkarza, jeśli pojawi się za niego kosmiczna oferta - tłumaczył właściciel Zawiszy w rozmowie ze SportoweFakty.pl jeszcze kilka tygodni temu. Dziś wynika z tego, że taka właśnie okazja trafi się za najlepszego pomocnika zespołu Herolda Goulona. - Pojawiła się jedna ciekawa propozycja. Nie jest to kurs ani zachodni, ani wschodni. Jest to oferta za ponad milion euro z południa Europy - mówił w sobotę właściciel Zawiszy już na antenie Orange Sport.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

- Tacy zawodnicy jak Herold Goulon i Michał Masłowski wyrastają zdecydowanie ponad poziom tej ligi. Goulon w zasadzie bawi się tymi rozgrywkami. Nie chcemy jednak tego robić już teraz. Goulon musi solidnie przeprowadzić zimę, bo przez rok praktycznie nie grał w piłkę, a jest jeszcze bardzo młodym graczem.

Poza tym w zespole nie dojdzie do zbyt wielu zmian. Do drużyny wróci po półrocznej przerwie pauzujący z powodu zawieszenia za aferę korupcyjną obrońca Łukasz Nawotczyński. To zdecydowanie ułatwi zadanie w tej formacji trenerowi Ryszardowi Tarasiewiczowi.

Odejść z Bydgoszczy na wypożyczenia do niższych lig mogą jedynie nie mieszczący się w meczowej osiemnastce Michał Markowski oraz Piotr Kuklis. Reszta powinna zostać w mieście nad Brdą. - W tej chwili sporo lig w Europie przeżywa poważnie problemy finansowe. Mam kolejne propozycje transferowe piłkarzy na przykład z Portugalii, którzy jednocześnie są zszokowani jakością organizacyjną naszych klubów i chcą u nas występować. To jest nasza wielka jakość, a my płacimy na czas - zakończył Osuch.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×