Umowa z nowym trenerem mistrzów Polski została podpisana na 2,5 roku, wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2014 roku. Jednakże decyzja o tym, by to właśnie Henning Berg poprowadził stołeczny zespół, kiełkowała wśród osób odpowiedzialnych za klub, od pewnego czasu. - Od pół roku, a nawet od połowy ubiegłego sezonu szukaliśmy rozwiązań, które mogłyby zagwarantować rozwój. Te działania nie miały nic wspólnego z utratą zaufania. Stworzyliśmy sobie listę rzeczy, które chcielibyśmy zrealizować, a Henning Berg był osobą, która może wypełnić wiele punktów - zaznaczył Bogusław Leśnodorski, prezes Legii Warszawa. Ponadto podziękował za pracę Janowi Urbanowi. - To będzie okres, który będziemy dobrze wspominać - dodał.
- Jest to kontynuacja naszych założeń z trenerem, który będzie z nami współpracował w tworzeniu naszej wizji. Będziemy bacznie przyglądali się rozwojowi zawodników z naszej Akademii Piłkarskiej. Po długich rozmowach jesteśmy zdecydowani, by ściśle oceniać potencjał zawodników i pracowników, którzy z nimi pracują. Każdy zna swoją wartość, wierzy w swoje umiejętności, ale musi krytycznie podchodzić i we właściwy sposób oceniać swoje umiejętności. Budowa zespołu będzie kontynuowana. Henning Berg był przez nas obserwowany, ma duże osiągnięcia jako zawodnik w karierze sportowca, natomiast już wiele wdrożył jako trener - zauważył Jacek Mazurek.
Odpowiedzialny za skauting w warszawskiej Legii Michał Żewłakow podkreślił, że zmiana na stanowisku pierwszego trenera nie jest rewolucją a ewolucją. - Chcielibyśmy, aby ta zmiana jeszcze bardziej pozytywnie wpłynęła na rozwój klubu. Myślę o współpracy między I a II zespołem, ale też z Akademią czy skautingu. Henning Berg w swojej karierze nabrał wiele doświadczenia, wiele kontaktów i myślę, że możemy zrobić bardzo dobry użytek z jego wiedzy i kontaktów. W dziedzinie skautingu może otworzyć dla nas nowe rynki.
Henning Berg wydaje się być świadomy presji, jaka na nim ciąży. Nie udało mu się ukryć zdenerwowania nową rolą. Podczas konferencji prasowej przeprosił, że... nie mówi po polsku. - Mam zamiar się go uczyć - zapewnił. - Jestem pod dużym wrażeniem rozmów, jakie odbyłem z ludźmi tutaj. Widzę, że klub i drużyna mają bardzo dobry potencjał. Mam wiele szacunku dla polskiej myśli szkoleniowej. Praca dokonana przez poprzedni sztab szkoleniowy będzie kontynuowana. Chciałbym dążyć do tego, by Legia była nie tylko bardzo dobrym klubem w Polsce, ale i w Europie - nie ukrywał nowy trener mistrzów Polski.
Norweg zdążyć zapoznać się z nowym systemem rozgrywek, do którego podchodzi pozytywnie. - Plusem reformy rozgrywek jest to, że będą rozgrywane konkurencyjne mecze. Ostatnie spotkania sezonu pozwolą lepiej przygotować do gry w europejskich pucharach, ze względu na to, że będzie więcej trudniejszych potyczek. Przerwa między fazą play-off a pierwszymi meczami eliminacyjnymi pucharów nie będzie długa, co powinno lepiej wpłynąć na drużyny - zauważył Berg.
44-latek przyznał, że nie podjął jeszcze decyzji co do składu sztabu szkoleniowego. Nie wiadomo zatem, kto z obecnych trenerów pozostanie, kto wraz z Bergiem przyjdzie na Łazienkowską 3. - chcę porozmawiać z ludźmi ze sztabu, chcę ich wysłuchać, poznać ich podejście do pracy. To normalne, że jeśli do zespołu przychodzi nowy trener, chciałby mieć ze sobą osoby, z którymi już współpracował. Natomiast wiem, że ze strony klubu jest chęć, by osoby, które są bardzo doświadczone, wspierały dalszy rozwój Legii.
Bogusław Leśnodorski wręczył Henningowi Bergowi koszulkę Legii z jego nazwiskiem z numerem 1. Czy na koniec sezonu, pod wodzą nowego szkoleniowca, Legioniści utrzymają się na tej właśnie pozycji?
Nie wiem o nim bardzo dużo, ale jedno wiem na pewno - nigdy nie osiągał żadnych dobrych wyników jako trener. Przez wiele sezonów występował jednak jako zawodnik pod wodzą sir Aleksa Fergusona w Manchesterze United, a z tego, co słyszałem i czytałem, to właśnie Szkot go polecił do Legii. To wszystko jest bardzo interesujące. Zobaczymy, jak mu się powiedzie - Dla kibiców piłki nożnej w Norwegii i dla mnie również to trochę niespodzianka. Wiem, że Legia to duży klub i dla Berga to będzie duże wyzwanie, aby sprostać wymaganiom. Zaznaczam jednak, że dobrze jako szkoleniowca go nie znam. Może będzie sobie w stanie poradzić w Legii - dodaje Anders Bardal. Czytaj całość