Urban wyleciał jako lider? Nie on pierwszy - Cupiał nie takich zwalniał!
[tag=2829]Jan Urban[/tag] stracił pracę w Legii Warszawa, będąc liderem T-Mobile Ekstraklasy i na dobrej drodze do obrony mistrzostwa, ale to nie pierwszy taki przypadek w polskiej piłce w ostatnich latach.
Gorzej szło mu na arenie europejskiej - z 18 spotkań w eliminacjach Ligi Mistrzów i w Lidze Europejskiej jego Legia wygrała tylko 5. Z sześciu dwumeczów pod jego wodzą Wojskowi wywalczyli cztery awanse, ale wszystkie w II i III rundach eliminacji Ligi Mistrzów (dwa) i Ligi Europejskiej (dwa), by w decydujących o awansach do fazy grupowej konfrontacjach odpadać. Do tego w fazie grupowej Ligi Europejskiej zdobyli tylko 3 z 18 możliwych do zdobycia punktów.
Niemniej jednak krajowe podwórko Legia Urbana zdominowała. 51-letni szkoleniowiec prowadził ją w trzech rundach i w każdym z tych okresów Wojskowi zdobywali najwięcej punktów ze wszystkich drużyn T-Mobile Ekstraklasy, zdobywając jesienią 2012 roku średnio 2,2 pkt/mecz, wiosną 2013 roku średnio 2,27 pkt/mecz i jesienią 2013 roku średnio 2,05 pkt/mecz.
W bieżących rozgrywkach zdobył z Legią mistrzostwo jesieni, wyprzedzając o 5 punktów drugiego w tabeli Górnika Zabrze. Nie uchroniło go to jednak przed zwolnieniem, co z pozoru jest zaskakujące, ale nie jest to pierwszy taki przypadek w polskiej piłce w ostatnich latach.
-
Sergh Khan Zgłoś komentarzoni decydują kogo kupić a kogo sprzedać i dali d... na tym podwórku. Najlepiej trenera bo jakiś kozioł ofiarny musi być no i kibiców zadowoli się. Tymczasem Urban dla tych "gwiazdek z prowincji" był za dobry. Gdyby jak Nawałka pognał ich o 6 rano po ulicach to może zmusiłby ich do grania z głową i skutecznie a nie na poziomie okręgówki.