Kilka zmian w składzie dokonał David Moyes, ale i tak zestawienie Manchesteru United wyglądało bardzo dobrze. Swansea City przyjechała na Old Trafford z myślą awansu do kolejnej rundy i już w 12. minucie zdobyła bramkę. Wayne Routledge otrzymał podanie pomiędzy dwójką stoperów, a następnie przelobował bramkarza Czerwonych Diabłów.
240 sekund później był już remis. Javier Hernandez wykorzystał dośrodkowanie Alexandra Buttnera z lewej flanki i z czterech metrów wpakował futbolówkę do siatki Łabędzi.
Na tym emocje w pierwszej połowie zakończyły się. Jeśli ktoś spodziewał się ich w drugiej, to musiał czekać aż do 80. minuty. Wówczas Fabio da Silva brutalnie sfaulował Jose Canasa i został usunięty z boiska. Warto dodać, że zaledwie cztery minuty wcześniej Brazylijczyk zmienił kontuzjowanego Rio Ferdinanda.
Swansea zwietrzyła szansę i rzuciła się do ataku. Dopięła swego w 90. minucie za sprawą strzelca pierwszej bramki. Dośrodkowanie Routledge'a zamienił na bramkę Wilfried Bony.
Łabędzie wygrały na Old Trafford 2:1 i buczenie pożegnały piłkarzy Man Utd. To już siódma porażka Moyesa jako menedżera MU.
Man Utd - Swansea City 1:2 (1:1)
0:1 - Routledge 12'
1:1 - Hernandez 16'
1:2 - Bony 90'
***
Wyniki pozostałych niedzielnych meczów 3. rundy Pucharu Anglii:
W rezerwowym składzie Liverpool FC podjął Oldham Athletic i nie miał większych problemów z ograniem niżej notowanych rywali. Tylko na ławce rezerwowych zasiadł Luis Suarez i na murawie zameldował się na ostatnie 13 minut. Pierwszą bramkę dla The Reds zdobył Iago Aspas kupiony latem z Celty Vigo. Drugi gol był samobójczy, a warto dodać, że na boisku pojawił się również syn menedżera Liverpoolu Brendana Rodgersa.
Sunderland - Carlisie 3:1
Liverpool - Oldham 2:0
Port Vale - Plymouth 2:2