Pierwsza część bieżącego sezonu była dla Lech Poznań bardzo pechowa. Sporą grupę zawodników prześladowały kontuzje, co utrudniło przygotowania do rozgrywek i odbiło się na formie. Trener Mariusz Rumak już od dawna nie ukrywał, że największym wzmocnieniem Kolejorza będzie właśnie solidnie przepracowany okres przygotowawczy.
- Dużym wzmocnieniem może być to, że zawodnicy, którzy dołączyli do nas latem przepracują okres przygotowawczy. Mówię tu przede wszystkim o Claasenie i Pawłowskim. Dotyczy to również Bartka Ślusarskiego - mówi szkoleniowiec poznaniaków.
Zimą Lech dokonał tylko jednego wzmocnienia. Jest nim fińskim obrońca Paulus Arajuuri. Rumak przyznał, że oczywiście chciałbym sprowadzić kogoś jeszcze, ale jest to mało prawdopodobne. - Nie ma trenera, który nie chce piłkarzy lepszych niż ma. Nawet trener wygrywający Ligę Mistrzów chciałby zrealizować swoje marzenia transferowe - zakończył Rumak.