Dwa lata temu Fabregas przedłużył umowę z Kanonierami aż do 2014 roku, jednak najprawdopodobniej wkrótce złoży podpis pod nowym kontraktem. 20-letniego pomocnika zmusiły do tego nieustające pogłoski, sugerujące jakoby miał w najbliższym czasie zmienić barwy klubowe. Sytuację młodego reprezentanta Hiszpanii uważnie monitoruje bowiem jego były klub, FC Barcelona. Zainteresowanie piłkarzem wyraża także druga wielka drużyna z jego rodzimego kraju, Real Madryt.
Prasa informowała, że jeśli Fabregas nie podpisze nowej umowy z liderem Premiership, to w czerwcu złożą mu ofertę władze Barcelony, którzy skorzystaliby z głośnego ostatnio prawa Webstera. Działacze Dumy Katalonii musieliby wtedy wyłożyć na nowy nabytek "jedyne" 7 milionów euro.
Sam zainteresowany wielokrotnie podkreślał jednak, iż nie jest zainteresowany zmianą otoczenia i że chce walczyć z londyńskim zespołem o mistrzostwo ligi angielskiej oraz o Ligę Mistrzów. Jak ujawnił, zdecydował się więc podjąć rozmowy z działaczami The Gunners.
- Obowiązuje mnie kontrakt do 2014 roku, ale rozmawiam już z moim klubem w sprawie renegocjonowania go. Ważne dla mnie jest to, że Arsenal mnie chce - zdradza Fabregas. - Jestem dumny z powodu łączenia mnie z Barceloną, bo stamtąd jestem i tam grałem. Ale póki co myślę jedynie o zwycięstwach i sukcesach z Arsenalem - dodał zawodnik, który w tym sezonie dla zespołu Arsene'a Wengera zdobył 12 bramek w 30 występach.
na Instagramie 
na Facebooku 
