W tradycyjnym rankingu popularnego magazynu sporządzonego po pierwszej części sezonu 2013/2014 wyróżnieni nie zostali Grzegorz Wojtkowiak, Adam Matuszczyk, Piotr Ćwielong, Ariel Borysiuk i Kacper Przybyłko. Co innego Sławomir Peszko, który znalazł się na drugim miejscu w klasyfikacji najlepszych bocznych pomocników, ustępując tylko Marcelowi Rissemu i wyprzedzając zawodnika Karlsruher SC Selcuka Alibaza.
"Z powodu zamieszania ze swoim kontraktem Peszko zaczął występować w 2. Bundeslidze dopiero od szóstej kolejki. 28-latek z uwagi na sporą konkurencję często musiał zaczynać mecze na ławce rezerwowych i stał się klasycznym super-dżokerem. Trener Stoeger szybko spostrzegł, że z Peszką na boisku drużyna nie traci jakości. Przeciwnie - szybki i nieustannie nękający obronę rywali zawodnik dawał liderowi rozgrywek świeżość i nowy impuls" - napisano w uzasadnieniu nominacji Peszki.
Występujący przeważnie na lewym skrzydle reprezentant Polski w pierwszych 19 kolejkach przebywał na placu gry łącznie przez 635 minut i w tym czasie zdołał zdobyć 3 gole oraz zaliczyć 3 asysty. Risse, podstawowy prawoskrzydłowy FC Koeln, rozegrał aż 1514 minut, strzelając 8 bramek i raz asystując.
Przypomnijmy, że Peszko występuje w klubie z Kolonii na zasadzie wypożyczenia z FC Parma. Jeśli ekipa Petera Stoegera wywalczy awans do Bundesligi - co jest bardzo prawdopodobne - działacze będą mogli skorzystać z klauzuli zawartej w umowie z Włochami i wykupić bocznego pomocnika.