Według portalu fanatik.ro po Łukasza Szukałę zgłosili się działacze Anży Machaczkała. Jeszcze rok temu klub z Dagestanu miał w składzie wiele gwiazd na czele z Samuelem Eto'o, ale przed sezonem 2013/2014 władze diametralnie zmieniły strategię i pozbyły się wszystkich wielomilionowych nabytków. Ostatni gwiazdor, Lacina Traore na początku stycznia bieżącego roku za 10 mln euro zamienił Machaczkałę na AS Monaco.
Wskutek kadrowej rewolucji w pierwszej części sezonu Anży nie odniosło ani jednego zwycięstwa w lidze rosyjskiej i z dorobkiem ledwie 8 punktów zajmuje ostatnie miejsce w tabeli! Jedyny sukces to awans do 1/16 finału Ligi Europejskiej.
Jeśli wierzyć doniesieniom z Rumunii, sternicy Anży są gotowi zapłacić za Polaka aż 3 mln euro, ale niewiele wskazuje na to, by transfer miał dojść do skutku. Powód? Niechęć Steauy Bukareszt do pozbywania się naszego rodaka. Trener Laurentiu Reghecampf jest zadowolony z dyspozycji rosłego stopera, który wespół z Florinem Gardosem tworzy dobrze spisujący się duet środkowych obrońców.
Mistrzowie Rumunii nie muszą śpieszyć się z podejmowaniem decyzji w sprawie przyszłości Szukały, ponieważ jego kontrakt wygasa dopiero w 2016 roku. Z drugiej jednak strony możliwość zarobienia 3 mln euro za piłkarza, którego sprowadzono półtora roku temu za zaledwie 300 tysięcy euro, może być kusząca.