Wicemistrz Polski zwyciężył w sobotę 1:0 po bramce Daylona Claasena w 87. minucie. - Zarówno w aspekcie taktycznym, jak i motorycznym trudno mieć zastrzeżenia do piłkarzy. Biorąc pod uwagę obciążenia, którym są poddawani na obozie w Jarocinie, gra była dobra. Wypracowaliśmy więcej szans niż rywal, który też przecież występuje na co dzień w ekstraklasie. Wiadomo, że skuteczność mogłaby być lepsza, jednak na tym etapie nie ma powodów do narzekania - ocenił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl drugi trener Kolejorza, Jerzy Cyrak.
Wiosną terminarz Lecha nie będzie napięty. Ekipa ze stolicy Wielkopolski nie gra już bowiem ani w Lidze Europejskiej, ani w Pucharze Polski. Mimo to przygotowania do rundy są intensywne i piłkarze nie mogą liczyć na taryfę ulgową. - Obciążenia są spore, bo budujemy formę nie tylko na najbliższy czas. Praca, którą wykonamy teraz zaprocentuje również w drugiej połowie roku. Wiadomo, że latem okres przygotowawczy będzie krótszy. Wtedy formy nie buduje się od nowa, lecz bardziej podtrzymuje tę z wiosny. Dlatego brak dodatkowych meczów nie zmienił naszych planów - dodał asystent Mariusza Rumaka.
We wtorek lechitów czeka kolejny sprawdzian. O godz. 12.00 w Jarocinie zmierzą się z Miedzią Legnica. Pierwotnie na ten dzień planowano dwa sparingi, ale potyczka z Wartą została odwołana. Czy możliwe jest zorganizowanie dodatkowego pojedynku w to miejsce? - Więcej spotkań kontrolnych już nie będzie, zresztą nie ma na to czasu. Po powrocie z Jarocina odbędziemy tylko jeden trening, a następnie wyjedziemy do hiszpańskiej Roty. Terminarz tamtejszych meczów jest już zamknięty, zaś po tym zgrupowaniu załatwiliśmy jeszcze starcie z Dolcanem Ząbki. Ono odbędzie się na osiem dni przed wznowieniem rozgrywek ekstraklasy i będzie dla nas próbą generalną - zaznaczył Cyrak.