Jakub Kiełb, Kamil Moskal i Piotr Piekarski - ta trójka jest na tyle młoda, że spełnia wymogi określone w przepisach. Sęk w tym, że to już nie potrwa długo. - Wszyscy ci piłkarze w czerwcu stracą status młodzieżowca i zrobi się naprawdę duży kłopot - wyjaśnił portalowi SportoweFakty.pl trener Termaliki Bruk-Bet, Piotr Mandrysz.
W Niecieczy nie zamierzają czekać z transferami do lata. - Musimy sprowadzić odpowiednich kandydatów już teraz, by przygotować ich do tej roli. Podjęliśmy działania w tym kierunku i rozglądamy się bardzo intensywnie. Na pewno kogoś pozyskamy, mamy zresztą na to jeszcze sporo czasu, bo do wznowienia rozgrywek pozostał miesiąc - dodał szkoleniowiec.
Pewną opcją jest Szczepan Kogut. 17-latek ma jednak znikome doświadczenie (jesienią zaliczył tylko 10-minutowy występ w wyjazdowym pojedynku z Arką Gdynia). Zimą z wypożyczenia do Tomasovii Tomaszów Lubelski wrócił ponadto Krzysztof Wrzosek. On miał jednak sporego pecha. - Na samym początku przygotowań złapał kontuzję i nie miałem możliwości sprawdzenia jego umiejętności. Najprawdopodobniej zostanie raz jeszcze wypożyczony - oznajmił Mandrysz.
Innych wychowanków klubu z Niecieczy szkoleniowiec też nie mógł przetestować. - W obecnym okresie praca z pierwszym zespołem absorbuje mnie na tyle mocno, że nie jestem w stanie dokonać przeglądu drużyn juniorskich. Łatwiej będzie o to wiosną - gdy już zaczną się rozgrywki - zakończył.