GKS Tychy wciąż czeka na piłkarza Piasta Gliwice. "To trwa już zbyt długo"
Przedłuża się sprawa pozyskania przez GKS Tychy Łukasza Krzyckiego. Piłkarz wciąż nie rozwiązał kontraktu z Piastem Gliwice, a trener Jan Żurek nie kryje zniecierpliwienia.
Łukasz Krzycki zaliczył jesienią tylko jeden występ w T-Mobile Ekstraklasie (w przegranym 0:4 starciu z Pogonią Szczecin). Dużo częściej pojawiał się na boisku w III-ligowych rezerwach Piasta.
Czy poza 30-letnim defensorem tyszanie interesują się kimś jeszcze? - Zostawiamy sobie furtkę i niczego nie można wykluczyć. Jeśli jednak zdecydujemy się na następne wzmocnienia, to musi to być ktoś, kto solidnie podniesie jakość drużyny - zaznaczył szkoleniowiec.
Już wkrótce rozgrywki wznowi T-Mobile Ekstraklasa. I-ligowcy czekają zatem na piłkarzy, którzy nie załapią się w wyżej notowanych klubach. - Terminarz jest tak ułożony, że zespoły ekstraklasowe kończą powoli przygotowania i będą dawać wolną rękę niektórym zawodnikom. Dla nas to szansa, by jeszcze kogoś ciekawego pozyskać. Nie robię sobie jednak wielkich nadziei. Tej zimy przetestowałem około czterdziestu graczy. Niektórzy mogliby zasilić GKS, lecz nie osiągnęliśmy z nimi porozumienia. Zdaję sobie sprawę, że nie jesteśmy klubem, który może dyktować warunki. Inni - nawet w I lidze - mają do zaoferowania więcej - przyznał Żurek.
Tej zimy do Tychów przenieśli się już: Mateusz Bukowiec (powrót z wypożyczenia do Ruchu Zdzieszowice), Pavol Ruskovsky (FK Zlin), Tomas Docekal i Mariusz Zganiacz (obaj Piast Gliwice).
Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!
System premiowania piłkarzy kluczem do sukcesu Dolcanu Ząbki?