Norweg nie obawia się, że po Dominiku Furmanie zostanie dziura. - Mamy kilku zawodników, którzy mogą to zrobić (zastąpić zawodnika - dop. red.). Odejście Dominika jest dobre zarówno dla niego samego, jak i dla klubu, ponieważ dostaliśmy za niego naprawdę dobrą ofertę. Nie mogliśmy blokować takiego transferu. Nie mamy kontuzji wśród zawodników, którzy mogą zastępować Dominika: powraca do zdrowia Daniel Łukasik, jest Ivica Vrdoljak, Helio Pinto, Tomasz Jodłowiec. W grę wchodzi jeszcze Michał Kopczyński, który potrzebuje trochę czasu, aby wrócić do gry - analizował Henning Berg.
Czy w kręgu potencjalnych następców "Furmiego" znajduje się również Guilherme? - Dobrze prezentuje się na treningach. To zawodnik, który poradzi sobie zarówno w ofensywie, jak i defensywie - ocenił trener Legii.
Pozytywnie, acz ostrożnie, Berg odniósł się również do transferu Orlando Sa. - Jeszcze nie wszystko zostało załatwione, pozostały testy medyczne, ale mam nadzieję, że nie będzie z tym problemów. Jest jednym z zawodników, który pasuje do ideologii drużyny, włączy się w rywalizację o skład. Ma pewne doświadczenie jak na swój wiek.
Chociaż Henning Berg spotkał się z dziennikarzami przed meczem Legia Warszawa - Korona Kielce, nie mogło zabraknąć pytania o czwartkowy triumf Justyna Kowalczyk w Soczi. - To bardzo dobre dla Polski, że wygrała wasza zawodniczka. Niestety, nie miałem zbyt wiele czasu, aby śledzić tę rywalizację. Justyna była faworytką tego biegu, to dobra rywalka dla norweskich biegaczek, bowiem prezentuje wysoki poziom - zakończył Norweg.