Obaj menedżerowie poważnie potraktowali pojedynek o wejście do ćwierćfinału. Jedynie między słupkami Manchesteru City pojawił się rezerwowy bramkarz Costel Pantilimon, ale nie był słabym punktem The Citizens. Gospodarze chcieli odegrać się za porażkę sprzed kilku tygodni. Wówczas w Premier League Chelsea wygrała 1:0 i liczyła na powtórkę.
Jednak tym razem było zupełnie inaczej. Man City wyciągnął wnioski z tej porażki i grał dużo lepiej niż w Premier League. W 16. minucie wyszedł na prowadzenie za sprawą Stevana Joveticia. Czarnogórzec przekonał Manuela Pellegriniego do swojej osoby właśnie w przegranym meczu z Chelsea.
Zmiennik Jovetica Samir Nasri w drugiej odsłonie postawił kropkę nad "i". Rozegrał świetną dwójkową akcję z Davidem Silvą i w ostatniej fazie trafił z bliska do pustej bramki. Pytanie czy w momencie podania do asystującego Hiszpana ten drugi nie był na minimalnym spalonym.
Tak czy owak Man City wygrał 2:0 i zasłużenie awansował do ćwierćfinału. Jose Mourinho nie zdobędzie po raz trzeci Pucharu Anglii, ale będzie miał więcej czasu na spotkania Premier League oraz Ligi Mistrzów.
Między słupkami Southampton zabrakło Artura Boruca, a Święci przegrali z Sunderlandem 0:1. Fantastycznej okazji pod koniec meczu nie wykorzystał Rickie Lambert, który z najbliższej odległości uderzył nad bramką. Do kolejnej rundy awansował obrońca trofeum Wigan Athletic. The Latics mimo iż występuję w The Championship dzielnie bronią honoru.
Wyniki sobotnich meczów Pucharu Anglii:
Manchester City - Chelsea 2:0 (1:0)
1:0 - Jovetić 16'
2:0 - Nasri 67'
Sunderland - Southamptom 1:0 (1:0)
1:0 - Gardner 50'
Cardiff City - Wigan Athletic 1:2 (1:2)
0:1 - McCann 18'
1:1 - Campbell 27'
1:2 - Watson 40'
Sheffield Wednesday - Charlton Athletic odwołany