Wojciech Stawowy: Nie ma jeszcze przedderbowej gorączki

- Nie ma jeszcze przedderbowej gorączki. Nie pompujemy sztucznie atmosfery, ale wiemy, jak ważne jest to spotkanie i dla kibiców, i dla nas - mówi trener Cracovii [tag=316]Wojciech Stawowy[/tag].

- W meczu z Wisłą będziemy chcieli zagrać zdecydowanie lepiej niż z Zawiszą i zrehabilitować się za porażkę w tamtym spotkaniu - dodaje opiekun Pasów.

Po inaugurującym rundę wiosenną meczu z Zawiszą Bydgoszcz (0:2) do środy nie trenowali Krzysztof NykielSławomir Szeliga, Adam Marciniak i Saidi Ntibazonkiza. Pamiętać trzeba jeszcze, że przynajmniej do maja wykluczony z treningu jest Marcin Budziński, w środę zabieg czyszczenia ścięgna Achillesa przejdzie Dawid Nowak. Z Wisłą z powodu kartek nie zagrają ponadto Mateusz Żytko i Sebastian Steblecki.

- Nie są to większe problemy zdrowotne, które eliminowałyby kogoś z występu w derbach. Saidi i Krzysiek są poobijani, uraz Sławka nie okazał się poważny, a Adamowi musi się zasklepić rana po tym zabiegu na palcu, więc odpoczywa od treningu piłkarskiego - mówi Stawowy.

Nie wiadomo jeszcze kiedy do gry wróci Nowak, który pauzuje już od grudnia. - Nie sądzę, by wrócił na boisko przed końcem sezonu zasadniczego. Liczyłem się z tym, że może do takiej sytuacji dojść, więc nie jestem zaskoczony lub rozczarowany - przyznaje trener Cracovii.

Chcący uratować twarz w zimowym oknie transferowym działacze Pasów w trzy dni po rozpoczęciu rundy zaprosili na testy 20-letniego rezerwowego bramkarza młodzieżowego zespołu Interu Mediolan Dawida Smuga i 24-letniego Juraja Hovancika, który od 1 stycznia jest wolnym zawodnikiem po tym, jak wygasł jego kontrakt z MFK Koszyce. Smug wcześniej nie zdał testów w Widzewie Łódź, a Hovancik w Ternanie i Slovanie Liberec. Stawowy nie ukrywa, że testowanie zawodników w tygodniu poprzedzającym derbowe starcie to nie jest najlepszy pomysł.

- To muszą być piłkarze, po których widać będzie, że już teraz mogą Cracovię wzmocnić. Mamy swoich młodych zawodników, którym nie można zamykać drogi do pierwszej drużyny. Nie jesteśmy już w okresie przygotowawczym i to nie jest najlepszy moment na testy. Zaczęliśmy ligę i swoją uwagę muszę skupiać na piłkarzach i na najbliższym meczu mistrzowskim, a nie na tym, żeby sprawdzać nowych zawodników, bo na to był czas, kiedy byliśmy na obozach.
Teraz moja uwaga jest skoncentrowana na czymś innym niż ocenie testowanych zawodników - mówi trener Cracovii.

Komentarze (0)